Wpis z mikrobloga

6 lat pracy. Etat 2400zł na ręke plus umowa zlecenie 6 dyzurow (72h) czyli 20zl na godzine. Jakies 17zl z hakiem na reke.

3600zl czyli mieszcze sie w jakichstam zarobkach.

Tylko ze. Praca w weekendy, swieta. Praca stresowa bez wsparcia kogokolwiek.

Dziennie reanimacje wypadki, sytuacje gdzie wszyscy oczekuja twojego doswiadczenia, profesjonalizmu.

Praca fizyczna i psychiczna.

Ja wiem, inni maja ciezej. Ale na mirko sobie moge ponarzelac...

A i pamietacie podwyzki dla ratownikow?
Dostalismy 400zl. Z czego otrzymujemy brutto brutto i do lapy wpada 230 zl. Pierwsza podwyzka od 5 lat xD

#ratownictwo #999 #ratownikmedyczny

Taguje #heheszki bo ta robota to zart.
  • 80
Umowę zlecenie zmień na kontrakt. No i żeby więcej zarabiać w tej branży trzeba zmienić branże... polecam elektroradiologa zrobić. Można nocami odespać dyżury (nie generalizuje bo też zależy gdzie robisz)
@mattpoz ja to się nie mogę nadziwić co #!$%@? z tym ostatnim protestem, jak bardzo dali się urobić rządowym #!$%@?... Łudzę się, że ten protest, który teraz się tworzy coś zmieni...
@mattpoz: 4 lata praca, dyżur po 12h, praca w świątek piątek i niedziele oraz każde święta słowem 365 dni w roku :D
Wychodzę na dwór co chwilę i przestawiam wajchy by pociąg z wynglem i stalą i mogły jechać na dane tory.
Niezależnie czy pada czy leje czy jest +35 czy -19* jak ostatnio.
Dodatkowo odpowiadam za ludzkie życie i obsługuje maszyny wartę parę milionów a to wszystko za:
2100 na
@rudy2007: Bo to praca państwowa :P
@su1ik: Częśc posterunków jest po remoncie i tam masz (od 20 lat xD) rozjazdy elektryczne. Naciskasz guziczek i rozjazd idzie w lewo, podnosisz guziczek idzie w prawo(tak w skrócie). Od paru lat stostuje się komputerowe sterowanie że klikasz skąd dokąd chcesz jechać i komputer sam przestawie wszystkie rozjazdy po drodze.
Człowiek nadal jest potrzebny, wpisujesz każdą jazdę w książki przebiegu ( ah te papierki
@dybligliniaczek: Bo to się bardziej opłaca.
Pierwszym kolejowym stanowiskiem jakie dąży się do wyginięcia do dróżnicy przejazdowi.
Każdy przejazd najlepiej byłoby zamienić na wiadukt by bezkolizyjnie mogły jeździć pociągi z pełną prędkością i żaden idiota nie wjechał między rogatki LUB stosuje się system samoczynnego zamykania rogatek. Jedzie pociąg wjeźdza na czujnik rogatka ileś kilometrów dalej się zamyka bez obsługi dróżnika.
Podobno taki system kosztujący 200 tysięcy zwraca się w przeciągu paru