Wpis z mikrobloga

@Pantokrator: ja nie popieram zakazu, bo ma on swoje i wady i zalety. Jednak #!$%@? lament robić i się srać tak strasznie z tego powodu bo nastała ta pierwsza niedziela to jest jakieś #!$%@?. Jest zakaz i #!$%@?, przyjdzie PO czy inne ćwoki to zakaz zdejmą. Nie wiem, jest wiele krajów w europie, gdzie w niedziele zakupów nie zrobisz i ludzie żyją. Można dziś iść do sklepu osiedlowego i zrobić zakupy
@000loki problem jest, bo tu nawet nie chodzi o samo robienie zakupów, a o to, że ktoś próbuje odgórnie narzucić, jak ludzie powinni spędzać swój czas. Spójrz na to od tej strony. Niektórzy ludzie, jak wspomniałeś - spacerowicze, po prostu lubią wyjść z chaty i powlec się po Ikei w wolny dzień, a teraz nie mogą, bo ktoś z wyższymi przywilejami uważa, że nie tak powinni spędzać swój wolny czas. Według mnie
@masiek: no dobrze, to prawda, spacerowicze mogą mieć ból dupy bo ktoś im zabrał prawo do łażenia po galerii handlowej w niedziele. Ale moim zdaniem #!$%@? z nimi. Dużo większym problemem są tu IMO ludzie, którzy jakoś dorabiali dorywczo w weekendy jak np. studenci, a cały ten lament januszów mnie po prostu bawi. Jakby ktoś tu napisał, że mu rząd zabrał robotę i tylko w weekendy może dorabiać to bym mu
@000loki tu też masz rację, bo ludzie mogący dorabiać tylko w weekendy czy niedzielę mają problem. Ale co do tego co napisałem, nie jesteśmy wciąż na tej samej płaszczyźnie. Mnie #!$%@? angażowanie się w życie ludzi i ustawianie im odgórnie planów. Chcesz iść sobie do sklepu - idź. Nie chcesz - nie chodź, ale nie doprowadzajmy do sytuacji, gdzie przez to, że rządzący są bardziej za drugą opcją, to cały naród ma
@the_white_crystal: wiesz, gdyby nie było problemu z tym, że ludzie muszą pracować w niedziele w niektórych branżach, to myślę, że ten zakaz by nie powstał. To, że związkowcy się na niego rzucili nie wynika pewnie z tego, że mieli takie widzi mi się, a z tego, że ludzie nie chcieli robić w niedziele. Zakaz ten daje jednym, zabiera drugim, jak każdy zakaz. No i tak wiem, zaraz pewnie powiesz, że będą
@the_white_crystal: mogli, albo ew. jakiś sposób na obronę tych, którzy w niedzielę nie chcą robić. Jednak wiadomo jak by się to mogło skończyć. IMO poszli w stronę radykalną, a jak to się rozwinie to zobaczymy. Sieci będą szukać zawsze sposobu na to, żeby ominąć każdy przepis czy tam zakaz, więc ta dodatkowa pensja też mogłaby się skończyć w śmieszny sposób. To nie jest takie proste wbrew pozorom. Wdupczając zakaz poszli poniekąd
@000loki: problem typowego januszostwa w Polsce, nie potrafia sobie zorganizować ambitnie czasu tylko zabieraja dzieciaki i leca do galerii sie przejsc, popatrzec (no i oczywiscie wyspa z jedzeniem obowiazkowo) i dzien zaliczony a od poniedzialku znowu do pracy i tak sie kreci :)
#!$%@? jest godzenie się na #!$%@? się rządu w Twoje życie.


@Czamat: nie w moje, nie robie zakupów w niedzielę tak czy siak. Za to dla tego bólu dupy na wykopie wiem że warto było wprowadzić tą ustawę- są nawet pierwsze ofiary np. Koleś który nie może zrobić jajecznicy xD