Wpis z mikrobloga

Puka mi prawy łącznik stabilizatora. Dodatkowo mam do wymiany sworzeń wahacza z przodu. Nic się nie stanie jak trochę z tym pojeżdżę? Za cholerę nie mam na razie kiedy auta oddać, a potrzebne jak ręka. Dobry miesiąc już z tym jeżdżę ale strach trochę, a znam się na tym jak mój dziadek na bitcoinach.
#motoryzacja
  • 10
@KasparowGaming: Nikt Ci nie powie, u mnie w wielowahaczu też 'nic nie pukało' - do momentu aż wahacz się urwał XD

Jak jeździsz autem, to ugadaj się ze znajomym co ogarnia sprawy mechaniczne, kupcie łącznik i sworzeń i wymieni ci to w jeden wieczór i 2 piwa później :)

Druga opcja, jeśli auta potrzebujesz to wynajmij auto na tą jedną dobę - często auta w najniższej klasie na 12h kosztują max
@KasparowGaming: mi kiedyś koło „odpadło”. Tylko, ze nie widziałem, ze sworzeń jest do wymiany. Co ciekawe auto było dwa miesiące po przeglądzie, po którym wymieniłem inny sworzeń. Także nie polecam, szczególnie jeśli miesiąc jeździsz już a nasze drogi są jakie są.
@KasparowGaming: łącznik mozna samemu wymienić bardzo latwo tylko z lewarkiem i zajmując koło. Sworzen podobnie. Generalnie u mechanika jakbyś zagadal to zrobiliby na miejscu bo oczywiście umówieniu terminu bo nie wymaga dodatkowych czynności typu ustawienie zbieżności. A co do jazdy z takim czymś to jeżeli nie ma jakiejś mega luzów to tylko żeby nie wjeżdżać w duże dziury i wolno po nierównościach mówię tu o drodze gdzie jest dziura na dziurze