Zazdrość ma różne oblicza... znajomy dobre kilka lat chodził z pewną dziewczyną, z którą w końcu doszli wspólnie do wniosku, że to nie to i oboje poszli w swoją stronę. Nie kontaktowali się, każde z nich wzięło ślub i miało dzieci.
Teraz, ok. 10 lat po rozstaniu kolega dowiedział się, że jego dawna miłość zginęła w wypadku. I teraz - wyobraźcie sobie - obecna żona NIE PUŚCIŁA GO NA POGRZEB. To znaczy fizycznie nie utrudniała mu wyjazdu, ale zastosowała skomplikowany szantaż emocjonalny w którym pojawiła się zawoalowana groźba długiego intensywnego focha. Koniec końców nie pojechał.
@math1982: bo może ją szanował lub dobrze wspominał pomimo tego, że się rozeszli? Takie to jest #!$%@? trudne do zrozumienia?
a po co miałby iść na pogrzeb byłej? Ja sram na swoje, lacha zrobiona to #!$%@?, jeszcze #!$%@? kasę na kwiatki i czas tracić xD Znaczy nasrać ma grób to bym mógł, ale i tego by mi się nie chciało.
@haes82: No nie wiem, wybierać się na pogrzeb byłej dziewczyny sprzed dziesięciu lat? Dziwne i myślę, że właśnie o to chodziło, a nie jakąś zazdrość. Pomijając to, że nie widzę sensu w chodzeniu na pogrzeby osób z którymi nie utrzymywało się kontaktów za życia, to potrafiłby się przyznać się kim jest, gdyby ktoś spytał? Nie wiem w jakim wieku te dzieci, ale w dniu pogrzebu tragicznie zmarłej mamy swoją obecnością dawać
@plecak_odrzutowy: od 8 lat mam aktualną - teraz też żona - i ona się liczy a nie jakieś tam byłe. Nie mam kontaktu z byłymi i to jest zdrowe
@stulejka-z-przerzutami: owszem, to jest zdrowe podejście. Ale tekst typu "znaczy nasrać na grób to bym mógł ale i tego by mi się nie chciało" jest poniżej krytyki.
Teraz, ok. 10 lat po rozstaniu kolega dowiedział się, że jego dawna miłość zginęła w wypadku. I teraz - wyobraźcie sobie - obecna żona NIE PUŚCIŁA GO NA POGRZEB. To znaczy fizycznie nie utrudniała mu wyjazdu, ale zastosowała skomplikowany szantaż emocjonalny w którym pojawiła się zawoalowana groźba długiego intensywnego focha. Koniec końców nie pojechał.
#zwiazki #logikarozowychpaskow
Nie rozumiem czemu on nie miał w dupie fochów żony
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@math1982: Jeśli zadajesz tutaj to pytanie, to nawet gdyby ktoś ci szczegółowo wyjaśnił to prawdopodobnie i tak byś tego nie zrozumiał.
Komentarz usunięty przez moderatora
@math1982: bo może ją szanował lub dobrze wspominał pomimo tego, że się rozeszli? Takie to jest #!$%@? trudne do zrozumienia?
Komentarz usunięty przez autora
@stulejka-z-przerzutami: owszem, to jest zdrowe podejście. Ale tekst typu "znaczy nasrać na grób to bym mógł ale i tego by mi się nie chciało" jest poniżej krytyki.
Komentarz usunięty przez autora