Wpis z mikrobloga

Owieczkę śliczną, niczym jutrzenka
Sprzedał juhas pazerny srogo,
Z owcy tej była przepiękna panienka,
Sprzedana została drogo.

Futerko miękkie miała na ciele,
Wzrok czysty, wszak dzieckiem była,
Kupił ją Ahmed nie myśląc wiele,
W innym przypadku ciągle by żyła.

Ahmed z radością wrócił do domu,
Rad ze swej nowej dziewczyny,
Nie mówiąc o tym jeszcze nikomu,
Rozpoczął swe niecne czyny.

Owca w rozpaczy, ledwie co żywa,
Odsuwa się choć na kawałek,
Od
Siema, musze sie wyzalic. Wbijam dzisiaj o 5 na dworzec. Kasa zamknieta, biletomat zepsuty. Pytam ziomka z ochrony co zrobic, koles mowi, ze u konduktora moge kupic i ze tez karta przyjmie. Mysle spoko. Stoje w pociagu kolejka, kolej na mnie i co? Karto nie da rady, 220zl bedzie kosztowac Pana trasa 150km... (σ ͜ʖσ)

Akurat trafilem na normalna konduktor i na koncowej stacji
Siema, musze sie wyzalic. Wbijam dzisiaj o 5 na dworzec. Kasa zamknieta, biletomat zepsuty. Pytam ziomka z ochrony co zrobic, koles mowi, ze u konduktora moge kupic i ze tez karta przyjmie. Mysle spoko. Stoje w pociagu kolejka, kolej na mnie i co? Karto nie da rady, 220zl bedzie kosztowac Pana trasa 150km... (σ ͜ʖσ)


Akurat trafilem na normalna konduktor i na koncowej stacji