Wpis z mikrobloga

Dawno minęły czasy służby obowiązkowej i jednocześnie związane z tym ograniczenie dostępu do praktyk religijnych. Obecnie, jako obywatel, płacę żołnierzowi by w czasie służbowym się szkolił a nie modlił. Po za czasem służbowym jest mi zupełnie obojętne co robi w sprawie wiary. Jest to jego prywatna i osobista sprawa.