Wpis z mikrobloga

Heheszki heheszkami z #zakazhandlu, ale sprawa może być wkrótce bardziej poważna. W ministerstwie cyfryzacji ciągle leży projekt posła Mularczyka o ograniczeniu dostępu do pornografii. Jak na razie trzymają go w sejfie, ale KK lobbuje by go wyciągnąć. Zresztą za zakazem sprzedawania alkoholu do 21 lat też lobbują. Wracając do porno:

- Odbyło się w resorcie spotkanie z organizacjami pozarządowymi, które podnoszą ten problem. Na chwilę obecną ministerstwo cyfryzacji nie ma żadnych planów związanych ze zmianą unormowań prawnych w zakresie blokowania dostępu stron pornograficznych. Dzisiaj jest tak, że dostęp do treści jest domyślnie otwarty. Zablokować je można na żądanie. Część organizacji pozarządowych proponuje, by zrobić na odwrót.Czyli, że domyślne dostęp do pewnych treści byłby zamknięty, natomiast na żądanie byłby otwierany, ale na razie taka zmiana nie jest planowana
Rzecznik ministerstwa cyfryzacji

O takich właśnie sprawach chcą decydować za nas politycy. Na razie sporo podobnych inicjatyw jest hamowana przez obawę o utratę poparcia, ale jeżeli PiS utrzyma wysokie poparcie i wygra następne wybory będzie musiał się odwdzięczyć prokościelnym środowiskom, a wtedy kiepsko to widzę.
#polityka #bekazpodludzi #neuropa #bekazkatoli
  • 8
@lakukaracza_ no porno to akurat nie jest głupi pomysł. W Izraelu jest to całkiem nieźle rozwiązane. Jeżeli chcesz to dzwonisz sobie do dostawcy i odblokowuja Ci a defaultowo masz zablokowane. Chodzi o to, aby ograniczyć niepełnoletnim dostęp do porno. Z badań wynika, że właśnie wśród większości osób uzależnionych ( erotomanow, którzy mogą być dzisiaj również np gwalcicielami ) zaczynało od pornografii już w wieku 9-12 lat. Nie wszyscy rodzice to upilnuja. Nie