Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki mam problem.Jestem z kobietą która ma dziecko,mieszkamy razem.#!$%@? mnie już jedną rzecz-Ona nie zajmuje się swoją córka.Ja się z nią bawię w ciągu dnia,Ona nic.Tylko zawozi do przedszkola i usypia.Na palcach jednej ręki zaliczę ile się z nią bawi.O jej wygląd też nie dba.Prosze o to by o ciepła jej paznokcie, wzięła do fryzjera... Nic.Mnie już to męczy,o 8h pracy,potem zabawa z dzieciakiem.Wieczorem nie mam siły na nic.Do tego dodam że jest furiatka,krzyczy na mnie w złości.Wiele razy z nią o tym rozmawiałem,ale nic się nie zmieniło,a dla mnie to nienaturalne by ją ciągle o to prosić.Dodam do tego że krzyczy na córkę,gdy coś jej nie wychodzi używa szantażu(że gdy nie zaśnie to nie pojedzie do babci).Nie przytula córki,między nimi nie ma kontaktu cielesnego.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: akado
  • 12
OP: @MyshaM: chciałem już kilka razy zerwać,za każdym razem mnie ublagala. 1x powiedziała że gdy to zrobi to się zabije... Boje się o jej córkę,poza tym ona uważa że życie jej zerwanie zniszcze, bo się wyprowadziła z domu w kłótni i nie będzie miała gdzie wrócić.Dodam do tego że raz w kłótni powiedziała że chciała na kilka dni się przeprowadzić do jakiegoś typa,bo bardzo się poklocilismy i chciała zobaczyć jak
1x powiedziała że gdy to zrobi to się zabije...


@AnonimoweMirkoWyznania: Wyślij ją do terapeuty. Lub idźcie razem. Jeśli się nie zgodzi, to najwyraźniej jest jej wygodnie i nie ma zamiaru niczego zmieniać. Jeśli tak będzie, to przemyśl to, czy chcesz żyć z tą kobietą pod jednym dachem.