Wpis z mikrobloga

Kupujesz online bilet na trasę Łódź-Gdańsk tam i z powrotem jeszcze w #polskibus i na dworcu w #lodz dowiadujesz się, że Pan kierowca #flixbus nie ma cie na liście pasażerów i nie pojedziesz, bo najpewniej anulowałeś rezerwację i teraz chcesz wyłudzić przejazd. Robisz #afera i jednak jedziesz do #gdansk z racji na wczesną godzinę i brak możliwości wyjaśnienia sprawy na infolinii.
Po kilku h podróży kierowcy udaje się skontaktować z infolinią (28 min słuchania melodyjki) i okazuje się, że nie ma cię w systemie #flixbus w ogóle - czyli można powiedzieć faktycznie jedziesz na gapę. Kierowca daje sobie spokój i dowozi cię do #gdansk Na miejscu tracisz czas na mailowe wyjaśnianie sprawy z info@polskibus, który to umywa ręce bo oni rezerwację przetransferowali. Pytasz czy powrót do #lodz będzie przebiegał z podobnymi przebojami i nie dostajesz odpowiedzi.
Na dworcu w #gdansk w bojowym nastroju, przyodziany w pełną zbroję rycerską, zaopatrzony w miecz dwuręczny, kuszę, halabardę, lancę, morgenstern i bilet czekasz na autobus. Po 30 min zagrzewania do walki atakujesz pierwszego lepszego człowieka ubranego na zielono i okazuje się, że kurs został zawieszony do odwołania( ͡° ͜ʖ ͡°) Trochę się śmiejesz, trochę denerwujesz, trochę ci gorąco, ale Pan w zieleni był i młody i miły i niewinny, więc wszyscy wyżyli.
Wracasz pierwszym bezpośrednim pociągiem.
Piszesz reklamację, gorzkie żale i wniosek o zwrot kosztów przejazdu pociągiem do #polskibus
#polskibus odpisuje ci, że on jako przewoźnik nie zawinił i zwrotu nie będzie, bo reklamacja odrzucona ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Profit? no nie ma.
  • 2