Wpis z mikrobloga

@czornydzwonek: Osoba odbierająca musiała (powinna) pokazać dowód osobisty więc nie dość że ktoś podrabia Twój podpis to albo babka na poczcie totalnie #!$%@?ła wydając polecony bez dowodu albo ktoś Ci podrobił dokumenty.
@Wina_Segmentacji: Przecież mogło być tak, że ktoś z takim samym imieniem i nazwiskiem (popularnym, swoją drogą) przyszedł odebrać przesyłkę, a w systemie pokazało że jest też do odebrania moja. Adresu ani telefonu nie sprawdzają przy wydawaniu, dali mu też moją. Tylko w takim przypadku nie mam pojęcia jak można by to było odkręcić.
@czornydzwonek Idź na pocztę i powiedz co, że ktoś odebrał list adresowany na Ciebie i niech sprawdzą monitoring, na każdej poczcie są kamery to problemu nie powinno być.
@czornydzwonek: Prawdopodobnie nie przestępstwo i kradzież, tylko taki zonk, że ktoś się nazywał dokładnie tak samo, przyszedł po swoje listy i przy okazji niechcący dostał też Twój. ¯_(ツ)_/¯ U koleżanki coś takiego się zdarzyło, a najgorsze że to był polecony sądowy z elektronicznym potwierdzeniem. Człowiek który odebrał zaraz odniósł, bo się zorientował że wszystko się zgadza tylko jakoś nie bardzo to nie do niego, adres nie ten. Przypadł spory, koleżanka dzwoniła