Aktywne Wpisy
symetrysta +492
Tym czasem: 98% mężczyzn pracuje mimo przeziębienia, lub grypy, lub każdej innej choroby, bo albo nie dostanie zwolnienia od lekarza, albo po prostu go nie potrzebuje. I potem jest płacz, że jak to ktoś woli zatrudnić/awansować mężczyznę, tylko dlatego, że jest mężczyzną.
#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow
#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow
mmmzzz +250
Widzę, że spora część wykopków nie pamięta, że jeszcze naprawdę niedawno byliśmy na poziomie Ukrainy. Dobrze pamiętam czasy wszechobecnej korupcji, gdzie mogłeś wjechać pijany samochodem w drzewo i po prostu zapłacić policjantowi 50 zł za brak konsekwencji. Albo przeprowadzić działkę rolną na budowlaną za parę stów. Teraz wykopki uważają się za nadludzi, tak jakby stereotyp Polaka złodzieja i oszusta wziął się z nikąd. Cieszę się, że te czasy mamy już za sobą,
No i i tak sobie gadamy, fajnie jest. Ona tam mówi, że 'mama teraz nie ma dużo czasu', 'mamusia się nie wysypia', czy 'mama teraz w ogóle nie wychodzi z domku'. No tu też czaję bazę, jeden gówniak 2 letni i jeden miesięczny to pewnie faktycznie ciężka sprawa. W pewnym momencie mówi 'dzieci zostały teraz z babcią, a mama może załatwić coś na mieście'.
I tu mi się zapaliła pierwsza lampka. No bo sobie myślałam wcześniej, że fajnie, że jej mama tak dużo pomaga. Wiadomo, że pomoc jest bardzo ważna, szczególnie przy dwójce dzieciaków. Ale, że co? Gówniaki zostały z jej babcią, a jej mama mogła wyjść do miasta? Coś tak średnio czaję i pytam jej, gdzie siedzi jej mama, bo też bym się przywitała.
Czaicie akcje, że ona przez całą rozmowę mówiła o sobie 'Mama'? Mówiła o sobie z perspektywy dzieci. I nagle zdałam sobie sprawę z tego, że kobieta stojąca na przeciwko mnie zatraciła swoją osobowość xD Że to nie jest już Kasia, ale to jest Mama. I zaczęłam rozkminiać, czy ja mam do niej też mówić 'Mama', czy jednak nadal 'Kasia'. Czy jak jej mąż ją rucha, to też mówi 'mocniej mamuśka'?
Ona przez całą rozmowę nie powiedziała, że 'ale jestem zabiegana i niewyspana', tylko 'mama jest taka zabiegana i niewyspana'. Albo 'dzieci tak łobuzują, że mamusia się nie wysypia'.
Kurła no, nie widziałyśmy się z 10 lat a Ty mówisz o sobie jako 'mama', a nie jako 'ja'? Dlaczego zatraciłaś swoją osobowość, Kasiu? Swoje człowieczeństwo? Dlaczego stałaś się maszyną do wychowywania gówniaków. Kasia, kiedy zmieniłaś imię w Urzędzie na Mama? :C
#karyna #pieluszkowezapaleniemozgu #rozowepaski #madki #heheszki
@consummatumest: xD
pamiętam jak dziś sytuację jak miałem 23 lata, praktycznie środek studiów, a dobry znajomy z podstawówki do mnie
ja
Ja jakoś nie miałem problemu ze zrozumieniem co ona mówiła i co miała na myśli, choć mnie tam nie było.
Kobiety ogólnie to częściej mają tendencje do mówienia o sobie lub innych w bezokoliczniku albo w trzeciej osobie. O ile ciągłe paplanie do wszystkich w ten sposób działa mi na nerwy, to kiedy mówi tak tylko o sobie, to jest to zabieg stylistyczny, wyrażający delikatną skargę połączoną z dumą z
Może za rzadko masz styczność z matkami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
a ona co na to odpowiedziała?
A np. ostatnio pogadałam z inną koleżanką, której nie widziałam mnóstwo lat, a zgadałyśmy
człowiek zatraca poczucie własnego "ja"