Mam #!$%@? dosyć Jedyne co mi zostaje to naćpać sie do #!$%@? na następne 24h żeby nie myśleć o moim bezsensownym życiu. Nie mam nikogo z kim mógłbym o tym porozmawiać. Nic nie daje mi satysfakcji w tej bezsensownej egzystencji. Życie mija mi między palcami bo śpie po 18 godzin dziennie. Nic w tym momencie nie sprawia mi satysfakcji niezależnie od tego co zrobie. Nie mam siły na nic czy to studia czy praca czy gra w #!$%@? komputer, wszystko mnie #!$%@? niezależnie od wyniku. Wstanie z łóżka zabiera mi 2 godziny bo nawet z tym mam problem. Nie potrafie rozmawiać z ludźmi nie licząc MOŻE 3 osób na tej planecie. Ludzie których znam 15 lat mają na mnie #!$%@? i nie mają zamiaru wyjsc ze mną na #!$%@? piwo mimo że zawsze byłem z nimi szczery i pomagałem w trudnej sytuacji niezależnie od tego co sie dziejs. Czuje sie jak #!$%@? gówno. #depresja
Znajdz ogarniętych ludzi, choćby 1 kolezke, pomaga w #!$%@?. Nawet jesli nie chcesz, znajdz sobie coś, zajęcie z czego bedziesz czuł satysfakcje lub poprostu uciechę.
@Solidnie z tym gównem nie ma żartów. Miałem podobnie. Mnie pomogły książki, Dale Carnegie, Tadeusz Niwiński, spróbuj. I nie bój się iść do psychologa. 3mam kciuki mirku, uszy do góry!
@Shadin @kufelmleka Śmiejecie się z "idź pobiegaj", ale jakiś czas temu byłem u psychiatry, bo nie wiedziałem w sumie do kogo się zgłosić z pewnym problemem. 150zł skasowane, wszedłem. Opowiadam o tym, ona słucha, notuje, czasami dopytuje. Po jakiejś pół godziny ona do mnie: "-Nooo, wie pan, ja tu jestem psychiatrą, ale nie zajmuję się takimi sprawami. W sumie to nie wiem do kogo może pan się zgłosić (Była z Warszawy, w
Jakie zwierze do mieszkania sobie kupic? Pies wykluczony, kot wykluczony. Chce, by zwierze bylo czyste, niedrogie w utrzymaniu, zylo dlugo, nie paskudzilo.
Jedyne co mi zostaje to naćpać sie do #!$%@? na następne 24h żeby nie myśleć o moim bezsensownym życiu. Nie mam nikogo z kim mógłbym o tym porozmawiać. Nic nie daje mi satysfakcji w tej bezsensownej egzystencji. Życie mija mi między palcami bo śpie po 18 godzin dziennie. Nic w tym momencie nie sprawia mi satysfakcji niezależnie od tego co zrobie. Nie mam siły na nic czy to studia czy praca czy gra w #!$%@? komputer, wszystko mnie #!$%@? niezależnie od wyniku. Wstanie z łóżka zabiera mi 2 godziny bo nawet z tym mam problem. Nie potrafie rozmawiać z ludźmi nie licząc MOŻE 3 osób na tej planecie. Ludzie których znam 15 lat mają na mnie #!$%@? i nie mają zamiaru wyjsc ze mną na #!$%@? piwo mimo że zawsze byłem z nimi szczery i pomagałem w trudnej sytuacji niezależnie od tego co sie dziejs. Czuje sie jak #!$%@? gówno.
#depresja
Edit: a teraz zagram w telefon.
Skoro nie zajmuje się problemami, to czym by miała innym xD