Wpis z mikrobloga

@ddrzazga:
Miejmy nadzieję, podejrzewam że poza oficjalnym obiegiem w paru procentach przypadków wraca to do lodówki.
Ale nie o to mi chodzi...chodzi nawet o samo podejście.
Nie szanują żywności, nie szanują porządku, nie szanują pracy ludzi z Biedronki, nie szanują zdrowia czy tam smaku innych - jakoś ciężko mi sobie wyobrazić że to nie wierzchołek góry lodowej.
To ta sama #!$%@? mentalność co wywożący śmieci do lasu czy palący plastikami w
@Kazorek: Założę się że to (poza opisanym przypadkiem który był ewidentnie zajebistym dowcipem jakiejś gównarzerii) stare baby, zawsze mnie szokuje jak potrafią niszczyć towar którego potem i tak nie kupią. Jakby starej srace poszło pół emeryturki na naprawienie szkód które wyrządziła to może następnym razem nie #!$%@?łaby opakowania by potem rzucać towarem ze środka w kierunku regału.
@Kazorek: jakiś słaby region widocznie. Nie trafiłem jeszcze na porzucone mięso i ryż jest ładnie zamknięty. Albo obsługa się bardziej przykłada i od razu reaguje, albo nie wszędzie jest aż tak źle.