Wpis z mikrobloga

Z językiem na brodzie, z dzisiejszego spaceru. Niestety jeden z ostatnich (jak nie ostatni) dłuższych spacerów, bo wiele mu życia nie zostało (rak jelita) i niestety brak mu już sił. Ale chciałem aby jeszcze się przeszedł po naszych ulubionych trasach, póki jeszcze ma na to siłę. Mimo zmęczenia był przeszczęśliwy. :)

#pokazpsa #psy #zwierzeta #zwierzaczki
Y.....r - Z językiem na brodzie, z dzisiejszego spaceru. Niestety jeden z ostatnich (...

źródło: comment_cSKZMH0CBTyjtA9tKfrpILXigoHB2tJv.jpg

Pobierz
  • 32
@piotr-maszkar: 10 lat w tym roku kończy. Teoretycznie niby można próbować, ale wiąże się to ze sztucznym odbytem i dwiema ciężkimi operacjami, po których nie wiadomo czy w ogóle się obudzi. A nawet gdyby wszystko poszło dobrze, to wg dwóch specjalistów przedłuży mu to życie maks. 6-10 miesięcy. Doszliśmy do wniosku, że nie będziemy dla własnego egoizmu go męczyć i powoli się z nim żegnamy, a gdy tylko jego stan się
Doszliśmy do wniosku, że nie będziemy dla własnego egoizmu go męczyć i powoli się z nim żegnamy, a gdy tylko jego stan się pogorszy, to skrócimy jego męki.


@Yezdemir: Doceniam mocno, ale wierz mi, że to tylko teraz tak się fajnie mówi, a gdy przychodzi co do czego, jest BARDZO BARDZO ciężko podjąć decyzję.
Prawie 3 lata temu mieliśmy identyczną sytuacją i gdy nadszedł czas, to musiałem dosłownie walczyć z rodziną
@noelus: Na szczęście u nas sytuacja jest trochę lepsza, bo poprzednie psy nas wiele nauczyły i jednogłośnie doszliśmy do wniosku, że nie będziemy go męczyć. Poprzednie psy próbowaliśmy ratować ile się dało, ale tak naprawdę niepotrzebnie skazaliśmy je na cierpienia, bo nic im to nie pomogło, a niepotrzebnie cierpiały podczas tych różnych zabiegów, badań i opieki. I nikt nie chce już tego powtórzyć, widzieć znów cierpiącego zwierzęcia. Póki jeszcze wstaje, póki
@Yezdemir "ten" dzień zawsze jest do dupy, miałem taki niecałe 3 lata temu z tą różnicą że dowiedziałem się kilka/naście po fakcie (jak wróciłem bo byłem za granicą) no i miałem combo bo suczka 12 lat zdechła (albo ja uspili - nie pytałem do teraz bo w sumie nie chce wiedzieć) i kota potrącił jakiś zjeb. Także wyjeżdżałem że zwierzyńca a wróciłem do "pustego" domu.
Teraz jest kolejny pies w moim życiu
@grzesiu_id: Też tak myślę, że lepiej jednak wiedzieć, można go godnie pożegnać, nacieszyć się ostatnimi chwilami i nie mieć potem wyrzutów, że odszedł tak nagle, a my poświęciliśmy mu za mało czasu. Choć pewnie wyrzuty i tak się pojawią, jak to zwykle bywa, ale może chociaż będą mniejsze.

@NieJedynaNaWykopie: Dziękuję, uściskam go serdecznie :) Oby i Twoja miała się jak najlepiej jak najdłużej!
@malibu99: Ych, to musiało być jeszcze gorsze, tak wrócić i już ich nie zastać. Jak sobie o tym pomyślę, to cieszę się, że mogę przy nim być.

A posokowiec bardzo urodziwy, nie wiedziałem nawet, że ta rasa się tak nazywa. :) Osobiście nie zamierzam mieć póki co więcej psów, bo nie mam po prostu siły na kolejnego, ale może kiedyś mi się odwidzi.. czas pokaże.

Dziękuję, zrobię wszystko aby takie były!
@ksiezyc_w_siatce: Dziękuję. :) Rozterki już mam, ale nie zamierzam przeżyć tego co z poprzednimi psami, bo to było bardzo przykre doświadczenie. I jestem przekonany, że on też nie chciałby tego, jest zbyt dumny, nie chcę mu tej dumy i godności zabierać. Głównie dla niego - fakt, ale również dla siebie, dla rodziny, bo to jest naprawdę ciężkie zajmować się cierpiącym psem, nie przechodzi się obok tego obojętnie, a lepiej jednak zachować