Wpis z mikrobloga

@Stona: znasz to uczucie gdy słyszysz jakąś nową piosenkę w radiu po raz pierwszy i wiesz że jej wręcz nie nawidzisz, ale potem mijają dni, codziennie rano w drodze do pracy słyszysz tą piosenkę w aucie, potem kilka razy w ciągu dnia w pracy, w końcu stwierdzasz, że w sumie to nie jest aż taka zła. Mijają kolejne tygodnie, piosenka leci z głośników w sklepach które odwiedzasz, na siłowni, w kolejce
10 to dobry system. 8 to system zły. Wszystko się zgadza.


@Stona: Windows 10 to ścierwo. Podstawowe bugi nienaprawione od momentu premiery, ciągłe zamulanie kompa i użycie dysku na 100%, bo w tle musi ciągnąć aktualizacje, w dodatku z każdą większą aktualizacją (Creators Update) coś się #!$%@? i najlepiej w momencie takiej właśnie aktualizacji jebnąć format i zainstalować cały system od nowa.

Przy okazji ostatniej aktualizacji #!$%@?ło mi jakiś fatal error.
@Psychopathy_Red: jak Wy to robicie xD mam pod opieką 5 komputerów skrajnie różnych (lapki, desktopy, bardzo różna półka cenowa, w tym jeden używany przez starszych rodziców) i przez cały okres miałem raz problem - jak ms wypuścił zła paczkę i ubił pół świata (wszystkie mają aktualizacje na auto). Na 3 z nich testowałem Ubuntu i Minta, i na każdym windows był bardziej responsywny, więc nie wiem czego używasz skoro win10 Ci
Win 10 zamula przy każdym ciągnięciu aktualizacji. Mają największy priorytet i dopóki się nie ściągną, zużycie dysku będzie wynosiło 100% i nic na to nie poradzisz. Zresztą wpisz sobie w Google "windows 10 100% disk usage" i zobacz, jak cholernie dużo jest tematów. Powstają nawet wpisy na stronach w stylu "Top 10 ways to fix 100% disk usage in Windows 10" (które #!$%@? dają, sprawdzałem każdy jeden), ludzie wszystko ma swoje granice