Wpis z mikrobloga

Jak ludzie w Polsce nie potrafią uszanować czyjejś pracy to szok i płacz normalnie, moje #!$%@? właśnie #!$%@?ło poza orbitę.

Pracuje w biurze obsługi klienta. Praca ciekawa, wysyłam do klientów zamówienia, tłumacze płatności, pomagam w doborze produktów. Ogólnie nasza firma działa na zasadzie: kupujesz produkt aby się zapoznać, potem automatycznie jest wysyłana kolejna przesyłka, już w większej kwocie za ten sam produkt. Klient ma prawo zrezygnować z takich kolejnych przesyłek w każdym momencie.

I wszystko jest okej. Miliony zadowolonych klientów, każdy wie jak działamy, klienci nie mają zastrzeżeń, jak coś komuś nie odpowiada proponujemy najlepsze rozwiązania aby każdemu żyło się lepiej.

Ale oczywiście nie jest tak pięknie. Sytuacja z dzisiaj, dzwoni klientka:

-Witam serdecznie, mój mąż zamówił to i to, proszę mu więcej nie wysyłać.
-Dobrze proszę Pani, jednak proszę męża do telefonu lub jego kontakt w późniejszym terminie; obowiązuje mnie ochrona danych osobowych, więc abym mógł pomoc, muszę rozmawiać z klientem.
-Ale ja jestem jego żoną, co to za różnica z kim Pan rozmawia?
-Proszę Pani, takie mamy prawo w Polsce i muszę się do niego stosować, proszę o kontakt klienta.

I tutaj się zaczyna.

-JAKIEGO #!$%@? KLIENTA? CZY PAN #!$%@? NIE ROZUMIE, ŻE ON TEGO NIE CHCE DOSTAWAĆ? WSZYSTKO JEST PIĘKNIE JAK SKŁADA ZAMÓWIENIE, A TERAZ TO #!$%@?! NIC NIE POMAGACIE, TYLKO JAK NAJWIĘCEJ PIENIĘDZY CHCECIE ZEDRZEĆ, CHAMY #!$%@?!
-Ale...
-CO ALE? CO ALE? PAN MYŚLI ŻE JA NIE WIEM JAK SIĘ PAN NAZYWA? PRZEDSTAWIŁ SIE PAN NA POCZĄTKU, JA DAM MĘŻOWI PANA DANE, WIE PAN KIM ON JEST? ZROBI PANU PIEKŁO W ŻYCIU!
-Proszę Pani, zależy mi na rozwiązaniu tej sytuacji, dlatego...
-CO DLATEGO? CO DLATEGO SIĘ PYTAM? MOJA CÓRKA JEST PRAWNIKIEM, WYSTOSUJE TAKIE PISMO ZE SIĘ PAN ZESRA! ZRODZIŁA SIĘ Z PRAWDZIWYCH GENÓW, MOICH GENÓW, DLATEGO JEST MĄDRA, A PAN, JEST, PO PROSTU, DEBILEM!
-Proszę Pani, jeżeli mąż nie ma opcji kontaktu telefonicznie, zapraszam do skorzystania z chatu online lub maila, można skontaktować się także listownie
-TA, I JESZCZE CHCE ŻEBYM DO NIEGO LISTY PISAŁA, #!$%@?! WIE PAN CO? PANA DANE BĘDĄ JUŻ DZISIAJ W SIECI. JEST PAN SKOŃCZONY. DO USŁYSZENIA.

Jak wstałem od komputera, wyszedłem z biura to 5 papierosów spalilem. Skąd biorą się tacy ludzie.. #grazynacore #janusze #polacy #polak #callcenter #gownowpis
  • 7
@painstream: wiesz co, praca będzie zawsze ale swoją godność trzeba mieć. ja się nigdy nie #!$%@?łem, nie podoba to się hamuj piętą. nic kosztem mnie i mojego zdrowia, trzeba czasami powiedzieć stop. poza tym za co mieliby cię #!$%@?ć? to ona tobie zaczęła ubliżać. pamiętaj, cham to nie klient.
@painstream: Wysłuchać trzeba, a na koniec i tak, że obowiązuje cię ochrona danych osobowych dziękujesz za kontakt i gdy to będzie możliwe to niech mąż zadzwoni wtedy wszystko wyjaśnicie. Jeżeli nie zadziała to zapętlasz do skutku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@painstream: Jak dawno temu pracowałem na słuchawce to jeszcze bardziej podkręcałem takiego klienta żeby jak najwięcej z siebie wyrzucił :P . Często udawało się zakończyć taką rozmowę w miłym tonie i z "przepraszam" od klienta ;).