Wpis z mikrobloga

Mój staruszek już długo jeździ na swojej 30 letniej Meridzie górskiej i przy każdej możliwej okazji ogląda gdzieś kolarzówki i szosówki (jako, że już głównie jeździ samemu, bo sami wiecie... Jego jedynak już się wyprowadził, porzucił rodzinne wypady na rzecz własnego życia i sam myśli o zakładaniu rodziny. Mama dwunastki robi więc chroniczne zmęczenie, a do tego chorujący i samotny dziadziuś - jej ojciec- pochłania czas i energię do reszty. Wspólne weekendowe wyprawy po niezbadanych szlakach pojawiają się już jedynie na zakurzonych zdjęciach przeglądanego, niedzielnymi popołudniami, rodzinnego albumu... (,) ) #feels

Ale na szczęście tatuś to nie należy do rozczulających się i wiem, że chciałby złapać wiatr w skrzydła i poszerzyć horyzonty swoich terenowych możliwości. Pojechać dalej i szybciej. Nie baczyć już na utarte szlaki i na nowo obudzić w sobie pionierskiego ducha i przeżyć jakąś przygodę (nie taką, jakie przeżywają kobiety- o nie!- MÓWIĘ O PODRÓŻACH!)

No. To polecicie jakąś szosóweczkę w bardzo przystępnej cenie? Tak troszkę ponad tysiak ale bez szaleństwa. Ja wiem, że wypadam jak ignorant zadając tak prozaiczne pytanie (), ale kompletnie się na tym nie znam, ale na szczęście tatuś też nie. Nie wiem na co zwracać uwagę przy wyborze, a czego unikać.
Pomożecie?

#kolarstwo
Pobierz mi-siek - Mój staruszek już długo jeździ na swojej 30 letniej Meridzie górskiej i prz...
źródło: comment_oGTEGBJNRrd56hcpKhfB1NASVC0dBxZ2.jpg
  • 2