Aktywne Wpisy
ChamskoCytuje +101
Byłem wczoraj u znajomej która ma dwa koty. Siedzimy sobie w salonie, pijemy kawkę, a ja kątem oka widzę jak jeden pchlarz wskakuje na blat w kuchni i sobie obwą#!$%@? produkty tam zostawione XD Zwróciłem jej uwagę, ale powiedziała że jest ciekawski i zaraz sam zejdzie. No ok, ale 20min wcześniej grzebał w swoich gównach w kuwecie, a nie widziałem żeby po tym szedł pod prysznic umyć łapy XD Zrobiła potem jakieś
luxkms78 +60
Prince Taldaram - w Frozen Throne wkurzałem się że trafiłem najgorszego Księcia. Nie spyłowałem go, w Koboldach pojawił się Cube i nagle Taldaram stał się niezłą kartą, którą można włożyć do tier 1 Cube Warlocka.
Hadronox i Master Oakheart - karty których przez kilka miesięcy nie używałem. Teraz mogą sobie stworzyć Taunt Druida, którym Kolento wbił top10 legendę.
Wystarczy, żeby jedna karta z czterech legendarnych kart okazała się w przyszłości grywalna i już jesteście na plus.
*chyba że musicie i te legendy nie mają żadnego potencjału do zastosowania ich w przyszłości
#hearthstone
No i tutaj jest problem, bo tego się nie da przewidzieć. Zauważ, że teraz jest nawet grany Raid Leader, czy Stormwind Champion w Tier 1 (a może nawet Tier S) decku xD
potwierdzam UI
To prawda. Raid Leadera i Stormwind Championa nie spodziewałbym się nawet w tier 3 decku. Tyle dobrze, że są to karty podstawowe :D
Osobiście nie pyłuję kart, chyba że koniecznie potrzebuję zaciągnąć "pożyczkę" pyłu. A jak pyłuję to jakieś blanki lub karty z niekorzystnymi umiejętnościami. Ogólnie odradzam pyłowanie kart niezależnie od ich rzadkości. Opisałem legendy, bo są to karty z ciekawymi umiejętnościami i nie spotyka się "blanków", a pomyłka przy
To jest Twój punkt widzenia, ja przedstawiłem swój. Każdy niech obiera strategię według swojego uznania. Początkujący wiadomo, że nie mogą pozwolić sobie na pozostawienie wielu randomowych legendarnych kart, które może będą grane za pół roku. Jednak czemu na początek nie stworzyć jednego tier 1 decku, a za pół roku cieszyć się z bogatej kolekcji i różnorodnych decków? Moim zdaniem osoby, które pyłują niegrywalne karty i tworzą to co w mecie
Grałem przeciwko Taunt Druidowi (bez Oakhearta) i to jest straszne ile ten deck ma tauntów i value, Cube się chowa. Tylko pytanie - nie wchodzisz za często w zbyt dużą fatygę? Może jeden astral tiger miałby tu miejsce? Wiem że
Spoko, mogę pożyczyć Taunt Druida to sobie zobaczysz co i jak. Mój battletag: Gunfighter#21336 Jak będziesz chciał pograć to się odezwij.
Fatyga jest problemem, dlatego w decku jest tylko jedno UI. Nad Astral Tigerem sam myślałem. Mógłby się przydać bo Tygryski można byłoby rozmnożyć Cubem, ale z drugiej strony win condition decku jest zasypanie przeciwnika falą tauntów, a nie wygrana w fatydze.
Nie mierzyłem. Strzelam koło 50% na legendzie, ale jeszcze nie nauczyłem się nim optymalnie grać. Deck dobrze radzi sobie z aggro deckami. Tragicznie na combo i nieźle na kontrolę. Do craftowania może bym nie polecił, bo jak będzie go dużo na ladderze to łatwo go skontrować, ale jak masz karty to polecam.
Na Questa niemalże bez szans. Na Baku Aggro decki mimo globalnie słabych statystyk mi wchodziły wygrane.