Wpis z mikrobloga

@keep_calm_and: ten na tyłach hali Mirowskiej koło sklepu azjatyckiego, trzeba uważać bo są dwa jeden w pierwszej hali od Jana Pawła i to nie ten i potem drugi na samym końcu. Bezapelacyjnie najlepszy. Składniki sobie podają ze sklepu do knajpy bo dzieli ich tylko regał xD
@keep_calm_and: pitolenie. Jest tam jak w każdym chińczyku. Przynajmniej nie palą szlugow na garami jak pod mostem Poniatowskiego. Pamiętaj, że nikt nie pisze dobrych opinii a jak ktoś chce wstawić negatywa to znajdzie zasięg na mount everescie. Jak nie chcesz to został Ci klasyczny hami, polecany od lat.
@keep_calm_and: bo robią tam Azjaci. U nich nikt się nie pieści. Mi osobiście nigdy nic nie było. Żarcie i tak jest robione w takiej temperaturze, że wsio ginie. Możesz iść również do restauracji azjatyckiej jeśli chcesz takiej jak thaisty ale tam masz inne ceny jak w barach szybkiej obsługi.