Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy uważacie że moja koleżanka mnie wykorzystuje?

Mieszkałem z koleżanką przez ponad 5 lat w mieszkaniu kupionym przez moją mamę, zaczęło się dość niewinnie, kiedy z nią rozmawiałem powiedziała mi że ma remont u siebie w pokoju i będzie się musiała przeprowadzić do akademika na parę tygodni, zaproponowałem jej żeby na ten czas zamieszkała ze mną, skończyło się to tak że wyprowadziła się po 5 latach, początkowo nie płaciła nic, w późniejszym czasie się dogadaliśmy że będzie mi sie dokładała do czynszu, rzadko zdarzało jej się dołożyć na tyle żeby była chociaż połowa, prąd, woda, ogrzewanie i internet były na mojej głowie, ale w sumie po za odpalonym kompem 24/7 to raczej za dużo nie zużywała.
Nadmienię tu że raczej dobrze zarabiam, więc nie było to coś co niszczy mi budżet.

Ogólnie to przyznam się szczerze że nie zapraszałem jej bezinteresownie, liczyłem że uda nam się stworzyć jakiś stały związek, ale każda moja próba kończyła się tak samo - kompletnym zlaniem, jedynie do restauracji czy kina czasem udawało nam się wyjść (oczywiście ja za wszystko płaciłem), ale kończyło się tak samo, miała tendencje do nazywania mnie swoim przyjacielem/bratem, więc już wtedy powinienem czuć że coś jest nie tak, ale próbowałem(w sumie to też troche jej się nie dziwie, często #!$%@?łem jakieś mega cringeowe i stulejarskie akcje, ale mniejsza z tym).

Ogólnie to koleżanka parę tygodni temu się wyprowadziła (znalazłem sobie dziewczynę) i aktualnie się zastanawiam czy jest sens dalej przyjaźnić się z "koleżanką", uważacie że nasza relacja była normalna?
#zwiazki #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 6
WygadanaObywatelka: > czy jest sens dalej przyjaźnić się z "koleżanką"

Ta znajomość i tak wygaśnie. Jeśli ją lubisz i macie wspólne wspomnienia to nie pal mostu. Z braku czasu (+ z powodu Twojej dziewczyny) kontakt będzie coraz rzadszy, wspólnych tematów coraz mniej aż zostaniecie max. dobrymi znajomymi co to czasem się na piwie spotkają. Twoja koleżanka może też zacząć doświadczać fantomowych bóli (dupy) po amputowanym beta-orbiterze. Wtedy to krótko - "nie