Wpis z mikrobloga

Właśnie sobie przypomniałem, jak mieszkając w Tunezji handlowałem wódką podczas ramadanu. Szło dobrze, aż nagle jeden jegomość zaczął mnie wypytywać gdzie mieszkam itp. Jako jedyny zachowywał sie inaczej niz inni. #!$%@?łem w podskokach. Dopiero po jakimś czasie do mnie dotarło, że przecież tam piwa normalnie nie można kupic tylko są specjalne sklepy (magasin general). Jakby mnie złapali to pewnie posiedziałbym w areszcie.

#gownowpis #heheszki
  • 2