Wpis z mikrobloga

Śmieszy mnie moja koleżanka z klasy

Ona: Udzielała się na każdej lekcji, lektury wszystkie przeczytała, pisała wczoraj rozszerzenie (choć nie mieliśmy rozszerzonego polskiego) i w ogóle uważa jaka to ona świetna nie jest. Same 4 i 5 ze sprawdzianów. Przed maturą się nic nie uczyła, bo "ona wszystko ogarnia, jak można się uczyć z polskiego przecież to takie łatwe"

Ja: Zwykle na polskim tylko wegetowałam, lektury żadnej nie przeczytałam. Na koniec ledwo 3 mi wyszło. 2 dni przed maturą zaczełam coś ogarniać

Po maturce weryfikowała ze mną odpowiedzi, miałyśmy zupełnie inne. Zaczeła mnie trochu gnoić i tłumaczyć moje błędy, a swoje racje
xD Jak patrzyłam potem na odpowiedzi to okazało się, że to ja napisałam czytanie ze zrozumieniem lepiej i ma wielki ból dupy o to (nie napisała mi tego wprost, ale jestem tego pewna). "#!$%@? cke, jak mogli takie coś dać, HURRR DURRRRR, oni to są w ogóle jacyś #!$%@?" xDD To, że jej nie poszło zwala na pecha i wszystkich dookoła xd
#matura #licbaza #logikarozowychpaskow
  • 3
@Potatox: tak niestety wygląda stan umyslu tzw. humanistów o dziwo np w technikum jezeli już ktos czyta cokolwiek to przynajmniej sie potrafi ciekawie wypowiedziec za to humany tylko hur dur lalka i dziady