Wpis z mikrobloga

Co byście zrobili w sytuacji, że nie wytrzymujecie w pracy na produkcji za grosze (choć niedługo ma być podwyżka) w której idzie się narobić, ale to 40 minut co półtorej godziny można powiedzieć choć zdarza się częściej. Problem jest we mnie mam fobie spoleczna i bardzo się denerwuje, że ktoś na mnie krzyczy czy ma jakieś pretensje owszem może ja się nie nadaje, ale wszędzie jest tak samo, wiedziałem, że nie ma się co spodziewać wyżyn intelektualnych w takich pracach (w końcu 70% społeczeństwa) czy ja powinienem pracować z „ludźmi” a właściwe podludźmi? Bo jak prawie każdy mi nie pasuje bo tak się zachowuje widząc mnie to problem leży we mnie a pewnie to już charakter bo w szkole gnębili od najmłodszych lat. Psycholog nie chce słyszeć o przeszłości, aby zapomnieć a ja chciałem chociaż sobie wyjaśnić bo to kształtuje (do 20 roku życia) może zmienić się na inne stanowisko chociaż, ale to nie wiem czy chce sobie wstydu narobić u osób, które znają #pracbaza #podludzie #praca #psychologia #depresja
  • 12
@Rodrrik13S: tylko żeby to było kierownictwo to bym rozumiał a tak nie jest tylko osoby można powiedzieć na równi i stanowisko wyżej, można powiedzieć, że mobbing, ale ja nie potrafię uargumentować chyba mam problemy z pamięcią. Już i tak z tego powodu zgłaszałem i jestem na innym dziale a mówiłem sobie, że nie będę rezygnował przez kogoś a to tej osoby nie powinno być... ale może ja się nie nadaje bo
@Kontozalozonedlapostu zależy jak robisz swoją pracę dobrze itp jak ja i jesteś samcem alfa jak ja to w momencie jak ktoś na mnie próbuje wjechać to go gaszę i wyjaśniam nie ważne czy kierownik czy pracownik, jedyne co musisz to być pewny że do twojej pracy nie ma się do czego przyczepić i jesteś lepszy od innych i druga sprawa to żebyś miał argumenty np jak pyta ktoś mnie czemu tak późno
@Perminal: same leki nie wystarcza, głowa od nich boli, dopiero w sierpniu, ja też nie wiem jak ona przepisuje te recepty jak mi się skończy lek to co, mam zaprzestać? Tak miało być? Bo jeden to mi chyba wystarczajoco zapisała choć ona sama nie wie kiedy następna wizyta bo nie musiała... jeden niby odstawiam
@Kontozalozonedlapostu: Jakie leki masz przepisane? Jak sie koncza to zapisujesz sie na kolejna wizyte lub jak nie chcesz wydawac hajsu na prywatnego psychiatre to idziesz do rodzinnego i mowisz ze leki ci sie koncza, pokazujesz recepty jakie miales i rodzinny moze ci wystawic recepte
@Perminal: asertin (odstawiam chyba bo teraz nie 50 a 100) i miałem fluoxol, teraz to długa nazwa na ch. Właśnie rodzinny to od początku uznał mnie za śmieszka bo tak mówiłem i początkowo nie lubiłem go, ale taki rozumny w miarę bo nie taki poważny jak poprzedni co wspomniałem, że biorę seronil (co też nie byłem poinformowany, że powoduje bezpłodność chociaż mnie to nie dotyczy, i głowa mnie bolała i gardło
@Kontozalozonedlapostu: Jak dlugo brales asertin? Moze jeszcze nie trafiles na odpowiednie dla siebie leki, warto probowac. Fluoxol teoretycznie powinien dzialac przeciwlekowo ale skoro nie ma u ciebie efektow to popros psychiatre o zmiane leku na inny. Sporo czytalem o tym bo w poniedzialek tez ide po leki do psychiatry i mysle ze warto sprobowac z czyms mocniejszym jak afobam.
@Perminal: ja już sam nie rozpoznaje chyba kiedy coś jest nie tak, bo jest ciągle, przed wczoraj miałem dobry humor o dziwo i to było dzień po psychoterapii (ale to co usłyszałem, żebym poszedł do dziwki na pierwszy raz, raczej nie zrobiło tego humoru) albo czy świadomy po lekach, tak to głowa bolała po zażyciu a nawet przed (pamietam seronil, po „leku” bardziej) dopiero zacząłem dlatego już nie mam fluoxolu. Eh