Aktywne Wpisy
michalku +2083
Mirki, pijcie ze mną kompot!
Po 6 latach (!) rozwodu ze złą kobietą, Sąd Apelacyjny kilka miesięcy temu przyznał mi - tacie opiekę nad synem :) A dzisiaj, po 4 miesiącach od złożenia wniosku do ZUS, dostałem potwierdzenie o przyznaniu świadczenia 800+ :) Jestem legalnym tatusiem!
Po 6 latach (!) rozwodu ze złą kobietą, Sąd Apelacyjny kilka miesięcy temu przyznał mi - tacie opiekę nad synem :) A dzisiaj, po 4 miesiącach od złożenia wniosku do ZUS, dostałem potwierdzenie o przyznaniu świadczenia 800+ :) Jestem legalnym tatusiem!
Mowi +542
Nie jestem za PiSem, ale 8 lat ich rządów vs 4 tygodnie rządów totalnej koalicji dobitnie pokazuje, że przekroczenie wszelkich norm współżycia politycznego nie może pozostać bez odpowiedzi. Nielegalne podsłuchy, fabrykowwnie dowodów, ręczne nasylanie i sterowanie urzędami państwowym w celu zniszczenia konkretnej osoby to całkowite pogrzebanie mitycznych układów z Magdalenki.
PiS dostał druga szanse po latach '05-'07 nie tylko od społeczeństwa, ale i od przeciwników politycznych. Jednak pokazali, że są takim typowym
PiS dostał druga szanse po latach '05-'07 nie tylko od społeczeństwa, ale i od przeciwników politycznych. Jednak pokazali, że są takim typowym
35h gry za mną. Ciężko się oderwać, gra niemalże pod każdym względem lepsza od poprzedniczki (。◕‿‿◕。)
-Znacznie więcej zawartości względem części pierwszej. Neketaka (duże miasto w grze) pod względem ilości rzeczy do roboty może chyba konkurować z Athkatlą z #baldursgate 2, a poza tym mamy wiele mniej lub bardziej ciekawych wysepek do zwiedzenia, zdarzeń losowych, etc.
-Jakość zadań również o niebo lepsza- są ciekawsze i wiele z nich posiada kilka sposobów poradzenia sobie z nimi (bitka, dyplomacja, skradanie/włamywanie, czy mniej konwencjonalne, jak np. przebranie się, etc.)
-Nowe jak i rozwinięte mechaniki, np. skradanie czy kradzież kieszonkowa (gdzie możemy nawet podrzucić postaci bombę, która wybuchnie po czasie)
-Świat gry jest dużo bardziej interaktywny, "żywy", lepiej reaguje na poczynania gracza.
-Również towarzysze są "żywsi" i częściej wchodzą w interakcje z graczem czy ze sobą nawzajem (rozmawiają ze sobą, wprowadzają się nawzajem w zakłopotanie, kłócą, czy wspólnie żartują, etc.). Częściej wrzucają też swoje trzy grosze do rozmowy z NPCami.
-Dwuklasowość wprowadza powiew świeżości do mechaniki gry, czyni go bardziej elastycznym i pozwala na nowe synergie między zdolnościami klasowymi.
-Gra na normalnym poziomie trudności jest za łatwa, przynajmniej dopóki nie spotka się przeciwnika/ów, któr(z)y odbiega/ją poziomem od drużyny. Zalecam grać na poziomie weteran i ze skalowaniem poziomu wrogów do góry.
-System walki wypada w porządku, to praktycznie Pillars of Eternity v3.0 (czyli system z jedynki po dużych patchach, wprowadzających wiele zmian na plus względem gry na premierę), ale z pewnymi mniej lub bardziej kontrowersyjnymi zmianami. Np. magowie odnawiają już zaklęcia co walkę, ale za to mogą ich rzucać mniej co potyczkę. Niemniej jednak, walka potrafi sprawiać wiele frajdy.
-Klimat gry jest luźniejszy i mniej mroczny względem poprzedniczki, choć i swoje momenty ma.
-Historia w grze wydaje się lepiej zarysowana, a motywacja głównego bohatera do angażowania się w nią ciekawsza.
-Morskie bitwy są niezłym urozmaiceniem i po załapaniu zasad, nie trwają wcale tak długo, jak wielu się obawiało.
-Graficznie zauważalna poprawa względem PoE1, choć miejscami można zauważyć dziwne bugi/niedopracowania.
-Bugi (wiadomo), choć osobiście doświadczyłem tylko jednego crasha do pulpitu oraz napotkałem problem ze zdolnością drugiego poziomu enigmatyka, która nie wyświetlała się w menu wyboru (co ciekawe, po wyzerowaniu postaci i kolejnym levelowaniu, wybierając zdolności nieco inaczej, te wyświetlały się już poprawnie).
-Optymalizacja mogłaby być lepsza. Ogólnie animacja jest dość płynna, ale wraz z godzinami spędzonymi z grą zaczyna coraz bardziej kuleć. Ale jest na to prosta rada- zapisać grę, wyłączyć ją i włączyć ponownie. Po tym znowu zaczyna działać płynnie, przynajmniej przez kilka godzin.
-Writing tym razem przeszedł solidną kontrolę jakości (zamiast wrzucać dosłownie wszystko co spłodzili writerzy, zasypując gracza tonami niepotrzebnego tekstu, jak w poprzedniej części) i wyzbył się dłużyzn. Niestety, przy okazji jest słabszy warsztatowo niż w pierwszej części, która pod tym względem wydawała się ambitniejsza. Ergo, jedynka miała ambicje, ale poległa w realizacji, dwójka mniej ambitna, za to znacznie lepiej zrealizowana pod tym względem.
-To samo tyczy się towarzyszy. Fajnie, że są "żywsi", ale jednocześnie daleko im do Niezłomnego czy Zrozpaczonej matki z części pierwszej.
-Muzyka w tej części jest dużo, dużo gorsza. Bardziej nijaka, płaska, mniej zapadająca w pamięci, a z utworów przygrywających w walce może dwa są dobre, jeden średni, a ze dwa koszmarne.
Ogólnie bawię się wyśmienicie. Poniżej zrzut ekranu z jednej ciekawszej lokacji (lekki spoiler), jakie przyjdzie nam odwiedzić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#crpg #gry #obsidian #rpg
http://www.rpgcodex.net/forums/index.php?threads/pillars-of-eternity-ii-deadfire-released.121738/page-4#post-5608498
http://www.rpgcodex.net/forums/index.php?threads/pillars-of-eternity-ii-deadfire-released.121738/page-4#post-5608628
http://www.rpgcodex.net/forums/index.php?threads/pillars-of-eternity-ii-deadfire-released.121738/page-4#post-5608949
http://www.rpgcodex.net/forums/index.php?threads/pillars-of-eternity-ii-deadfire-released.121738/page-5#post-5609363
itd. itd.
W skrócie: pełno tu pedalstwa i próby przypodobania się lewicowym środowiskom i kobietom, choć stanowią oni ułamek grupy docelowej (Sven Vincke z Larian Studios jakiś czas temu podawał dokładne dane demograficzne z których wynikało, że tylko 5-10% grających w DOS-a to kobiety).
Na szczęście pierwszych ok. 5-6 poziomów wpada dość szybko (co by gracz miał do dyspozycji jakieś zdolności/czary urozmaicające walkę), potem zwalnia.
Szczerze mówiąc nawet nie zauważyłem tej nadreprezentacji kobiet czy przesadnych ilości gejozy (choć trochę jej jest, ale trzeba wyraźnie chcieć w niej uczestniczyć, żeby była kontynuowana).
Pierwszy raz, gdy naprawdę poczułem zbyt duży odchył SJW był w dzielnicy biedoty, gdzie jeden towarzysz żywo komentował "jak bogaci mogą na to pozwalać", "bogaci mają tyle jedzenia i nie dzielą się
@wielooczek: Polemizowałbym. W 1 chodziło o ratowanie własnej dupy i przy okazji ratujac świat / kraj bez głębszej filozofii czy wyboru. Tutaj względnie na dzień dobry masz religijne rozterki 2 religijnych bohaterów, wiarę w słuszność vs skuteczność "Machiavellego", nawet dwa razy bo republiki i reformowanego bractwa. Ale truskawczką na torcie jest nieliczenie się z twoim zdaniem i
https://m.youtube.com/watch?v=N3F0Sth3HCk
Jak dla mnie to nawet spoko.
Typowy Obsidian, bez paczowania sie nie uda.
To akurat nie jest dziwne, skoro zabrakło gościa odpowiedzialnego za tych pamperków (no i kwasy zaczeły wychodzić ona linii Avellone-Obsidian
Wyśmienity system walki z części pierwszej, który sprawiał wiele frajdy i nagradzał gracza za kreatywność, w części drugiej pozbawiony został obu tych cech. W DoS1 nie mogłem się doczekać każdej następnej walki, uwielbiałem bawić się różnymi taktykami, etc. W dwójce niby to nadal jest, ale zepsute do granic możliwości, przez co
Lel.
A co jest nie tak z tą drużyną? Wszystkie "podstawowe" klasy są obecne, niektóre z twistem dzięki dwuklasowości (wojownik/enigmatyk, wojownik/łotr, kapłan do leczenia i buffów, mag głównie do debuffów, druid/pieśniarz do AOE, a nawet walce w zwarciu po przemianie w rekina). Kapłana i Maga nie dualclassowałem, bo zależy mi na dostępie do najsilniejszych czarów.
Pozostałymi opcjami są:
-midget furry Cipher i/lub
Wróć. Bałbym się, gdyby mi na grze zależało. A że nie zależy, to wylądowała na liście „jak stanieje do 40 zł i będzie mi się nudzić”, obok Final Fantasy czy Kingdom Come.