Wpis z mikrobloga

#pillarsofeternity II: Deadfire
35h gry za mną. Ciężko się oderwać, gra niemalże pod każdym względem lepsza od poprzedniczki ()

-Znacznie więcej zawartości względem części pierwszej. Neketaka (duże miasto w grze) pod względem ilości rzeczy do roboty może chyba konkurować z Athkatlą z #baldursgate 2, a poza tym mamy wiele mniej lub bardziej ciekawych wysepek do zwiedzenia, zdarzeń losowych, etc.

-Jakość zadań również o niebo lepsza- są ciekawsze i wiele z nich posiada kilka sposobów poradzenia sobie z nimi (bitka, dyplomacja, skradanie/włamywanie, czy mniej konwencjonalne, jak np. przebranie się, etc.)

-Nowe jak i rozwinięte mechaniki, np. skradanie czy kradzież kieszonkowa (gdzie możemy nawet podrzucić postaci bombę, która wybuchnie po czasie)

-Świat gry jest dużo bardziej interaktywny, "żywy", lepiej reaguje na poczynania gracza.

-Również towarzysze są "żywsi" i częściej wchodzą w interakcje z graczem czy ze sobą nawzajem (rozmawiają ze sobą, wprowadzają się nawzajem w zakłopotanie, kłócą, czy wspólnie żartują, etc.). Częściej wrzucają też swoje trzy grosze do rozmowy z NPCami.

-Dwuklasowość wprowadza powiew świeżości do mechaniki gry, czyni go bardziej elastycznym i pozwala na nowe synergie między zdolnościami klasowymi.

-Gra na normalnym poziomie trudności jest za łatwa, przynajmniej dopóki nie spotka się przeciwnika/ów, któr(z)y odbiega/ją poziomem od drużyny. Zalecam grać na poziomie weteran i ze skalowaniem poziomu wrogów do góry.

-System walki wypada w porządku, to praktycznie Pillars of Eternity v3.0 (czyli system z jedynki po dużych patchach, wprowadzających wiele zmian na plus względem gry na premierę), ale z pewnymi mniej lub bardziej kontrowersyjnymi zmianami. Np. magowie odnawiają już zaklęcia co walkę, ale za to mogą ich rzucać mniej co potyczkę. Niemniej jednak, walka potrafi sprawiać wiele frajdy.

-Klimat gry jest luźniejszy i mniej mroczny względem poprzedniczki, choć i swoje momenty ma.

-Historia w grze wydaje się lepiej zarysowana, a motywacja głównego bohatera do angażowania się w nią ciekawsza.

-Morskie bitwy są niezłym urozmaiceniem i po załapaniu zasad, nie trwają wcale tak długo, jak wielu się obawiało.

-Graficznie zauważalna poprawa względem PoE1, choć miejscami można zauważyć dziwne bugi/niedopracowania.

-Bugi (wiadomo), choć osobiście doświadczyłem tylko jednego crasha do pulpitu oraz napotkałem problem ze zdolnością drugiego poziomu enigmatyka, która nie wyświetlała się w menu wyboru (co ciekawe, po wyzerowaniu postaci i kolejnym levelowaniu, wybierając zdolności nieco inaczej, te wyświetlały się już poprawnie).

-Optymalizacja mogłaby być lepsza. Ogólnie animacja jest dość płynna, ale wraz z godzinami spędzonymi z grą zaczyna coraz bardziej kuleć. Ale jest na to prosta rada- zapisać grę, wyłączyć ją i włączyć ponownie. Po tym znowu zaczyna działać płynnie, przynajmniej przez kilka godzin.

-Writing tym razem przeszedł solidną kontrolę jakości (zamiast wrzucać dosłownie wszystko co spłodzili writerzy, zasypując gracza tonami niepotrzebnego tekstu, jak w poprzedniej części) i wyzbył się dłużyzn. Niestety, przy okazji jest słabszy warsztatowo niż w pierwszej części, która pod tym względem wydawała się ambitniejsza. Ergo, jedynka miała ambicje, ale poległa w realizacji, dwójka mniej ambitna, za to znacznie lepiej zrealizowana pod tym względem.

-To samo tyczy się towarzyszy. Fajnie, że są "żywsi", ale jednocześnie daleko im do Niezłomnego czy Zrozpaczonej matki z części pierwszej.

-Muzyka w tej części jest dużo, dużo gorsza. Bardziej nijaka, płaska, mniej zapadająca w pamięci, a z utworów przygrywających w walce może dwa są dobre, jeden średni, a ze dwa koszmarne.

Ogólnie bawię się wyśmienicie. Poniżej zrzut ekranu z jednej ciekawszej lokacji (lekki spoiler), jakie przyjdzie nam odwiedzić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#crpg #gry #obsidian #rpg
Pobierz wielooczek - #pillarsofeternity II: Deadfire
35h gry za mną. Ciężko się oderwać, gra...
źródło: comment_RhRWcpyIz9pqbnlvIl7184eY5I4t4nqN.jpg
  • 25
@wielooczek: Na kodeksie opinie są zgoła inne:

http://www.rpgcodex.net/forums/index.php?threads/pillars-of-eternity-ii-deadfire-released.121738/page-4#post-5608498

http://www.rpgcodex.net/forums/index.php?threads/pillars-of-eternity-ii-deadfire-released.121738/page-4#post-5608628

http://www.rpgcodex.net/forums/index.php?threads/pillars-of-eternity-ii-deadfire-released.121738/page-4#post-5608949

http://www.rpgcodex.net/forums/index.php?threads/pillars-of-eternity-ii-deadfire-released.121738/page-5#post-5609363

itd. itd.

W skrócie: pełno tu pedalstwa i próby przypodobania się lewicowym środowiskom i kobietom, choć stanowią oni ułamek grupy docelowej (Sven Vincke z Larian Studios jakiś czas temu podawał dokładne dane demograficzne z których wynikało, że tylko 5-10% grających w DOS-a to kobiety).

I had to create an account to react to all this. I know this place is
@Annaroth Tak, niestety zaczynamy od zera (tłumacząc fabularnie to tym, że Eothas pozbawił nas duszy), zmian w mechanice było zbyt dużo, by jakoś sensownie rozwinąć bohatera z pierwszej części.

Na szczęście pierwszych ok. 5-6 poziomów wpada dość szybko (co by gracz miał do dyspozycji jakieś zdolności/czary urozmaicające walkę), potem zwalnia.
@Bethesda_sucks Ta zacytowana wypowiedź trochę trąci mi "Wcześniej nie miałem nic do gejów/feministek/kogokolwiek, ALE...".

Szczerze mówiąc nawet nie zauważyłem tej nadreprezentacji kobiet czy przesadnych ilości gejozy (choć trochę jej jest, ale trzeba wyraźnie chcieć w niej uczestniczyć, żeby była kontynuowana).

Pierwszy raz, gdy naprawdę poczułem zbyt duży odchył SJW był w dzielnicy biedoty, gdzie jeden towarzysz żywo komentował "jak bogaci mogą na to pozwalać", "bogaci mają tyle jedzenia i nie dzielą się
Klmat gry jest luźniejszy i mniej mroczny względem poprzedniczki, choć i swoje momenty ma.


@wielooczek: Polemizowałbym. W 1 chodziło o ratowanie własnej dupy i przy okazji ratujac świat / kraj bez głębszej filozofii czy wyboru. Tutaj względnie na dzień dobry masz religijne rozterki 2 religijnych bohaterów, wiarę w słuszność vs skuteczność "Machiavellego", nawet dwa razy bo republiki i reformowanego bractwa. Ale truskawczką na torcie jest nieliczenie się z twoim zdaniem i
@Smyrky Ten Furry Midget mnie przerażał, już wolałem wziąć na jego miejsce ryboludzia, który próbował mnie zachęcić swoimi mackami na głowie (Japończycy pokochają tę grę xd).
@wielooczek:

Klimat gry jest luźniejszy i mniej mroczny względem poprzedniczki, choć i swoje momenty ma.


Jak dla mnie to nawet spoko.

Bugi

Optymalizacja


Typowy Obsidian, bez paczowania sie nie uda.

To samo tyczy się towarzyszy. Fajnie, że są "żywsi", ale jednocześnie daleko im do Niezłomnego czy Zrozpaczonej matki z części pierwszej.


To akurat nie jest dziwne, skoro zabrakło gościa odpowiedzialnego za tych pamperków (no i kwasy zaczeły wychodzić ona linii Avellone-Obsidian
@wielooczek: DOS 2 nie jest złe ale zdecydowanie hype jest zbyt duży. Tak jakby ludzie grali tylko w Act 1 i na tej podstawie się wypowiadali. Potem jest tylko gorzej. Ślamazarny i ograniczony (cooldowny) system walki jest gorszy niż w POE2. O itemizacji nawet się nie wypowiadam bo leży na całej linii. W POE większość broni da się używać przez całą grę, można ulepszać itd. Unikaty są naprawdę unikatowe a nie
@drzuo Z DoS2 mam największy problem, że mieli wiele świetnych rzeczy z pierwszej części i wszystkie je zepsuli. Po co? Niewiadomo.

Wyśmienity system walki z części pierwszej, który sprawiał wiele frajdy i nagradzał gracza za kreatywność, w części drugiej pozbawiony został obu tych cech. W DoS1 nie mogłem się doczekać każdej następnej walki, uwielbiałem bawić się różnymi taktykami, etc. W dwójce niby to nadal jest, ale zepsute do granic możliwości, przez co
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@wielooczek: @Bethesda_sucks: @drzuo: Przy okazji jedynki był dramat gdzie jakas dzida zinterpretowała wiersz jednego z backerow jako obrażający transgenderow. Akcja smutna bo obsydian uległ razem z backerem. Pomine fakt że ta dzida miała na swoim twitterze tweety typu "kill all men". http://www.reaxxion.com/7059/obsidian-caves-to-sjw-demands-by-removing-transphobic-joke-from-pillars-of-eternity
@chlopiec_kolejne_drzwi:

widzę że w rpgi nie grałeś za dużo

Lel.

A co jest nie tak z tą drużyną? Wszystkie "podstawowe" klasy są obecne, niektóre z twistem dzięki dwuklasowości (wojownik/enigmatyk, wojownik/łotr, kapłan do leczenia i buffów, mag głównie do debuffów, druid/pieśniarz do AOE, a nawet walce w zwarciu po przemianie w rekina). Kapłana i Maga nie dualclassowałem, bo zależy mi na dostępie do najsilniejszych czarów.

Pozostałymi opcjami są:
-midget furry Cipher i/lub
@wielooczek: grałeś na Windowsie czy jakimś innym systemie? Bo już jedynka działała ledwo-ledwo na Linuksach, to aż się boję, co będzie tutaj…
Wróć. Bałbym się, gdyby mi na grze zależało. A że nie zależy, to wylądowała na liście „jak stanieje do 40 zł i będzie mi się nudzić”, obok Final Fantasy czy Kingdom Come.