Wpis z mikrobloga

#godofwar ukończone w ten weekend

I obok #hellblade jest najlepsze co grałem od paru lat i autentycznie chłonąłem zajebistość gry bojąc się, że zaraz ją skończę. Chyba pierwsza gra w której zrobiłem prawie wszystko z własnej woli bo chciałem grać jak najdłużej. Zostały mi chyba tylko kruki i parę skrzyń, resztę ogarnąłem sam biegając i pływając sobie po mapie. Pod względem fabuły, klimatu i struktury gry absolutne mistrzostwo. Nie było ani jednej zagadki przy której bym się przyciął, czy musiał cokolwiek sprawdzać na YT, za to było parę takich przy których musiałem pomyśleć chwilkę. System walki mięsisty i dający mnóstwo satysfakcji, chociaż mogliby dać więcej bossów i różnorodnych przeciwników z innymi animacjami wykańczania. Parę razy darłem morde bo tak się wczuwałem i czasami zrobiło się ciepło ze względu na fabułę. Relacja Kratos Atreus świetna i ten moment w którym Brodacz wraca sam do domu w ciszy(jak ktoś grał to ogarnie o co chodzi) był świetny, tak samo jego drewniane opowieści i nieporadność w ojcostwie. Gra dużo dojrzalsza niż poprzednie części i dla mnie ta ostatnia walka była świetna pod względem emocjonalnym. Grafika i muzyka cudowne. W sumie to większych wad nie ma i jest to moja ulubiona gra tej generacji jakbym miał oceniać to dałbym 10 na 10 z serduszkiem. Dajcie mi kolejną część


#ps4 #gry
  • 8
@kasmiros: No można się czepiać, że bossów mało i faktycznie mała różnorodność, ale wydaje mi się, że gra jest rozpisana na trzy części (czwarta znowu będzie przejściem, tym razem pewnie na Egipt).
Chociaż w sumie mitologii Nordyckiej mało ich nie było więc nie wiem dlaczego w sumie jest jeden typek tylko do klepania? Czekam na dwójkę z niecierpliwością.