Wpis z mikrobloga

@umyj_se_luloka: Poczekaj, trochę pomieszałaś. W stałej dysocjacji mianownik występuje zawsze i jest w nim stężenie (aktywność) formy niezdysocjowanej. To o co pytasz (tak myślę) to prawo rozcieńczeń ostwalda i tam faktycznie można pominąć mianownik jeśli stopień dysocjacji jest bardzo niewielki (całkiem możliwe że w wymaganiach maturalnych jest to właśnie owo 0,05)
@umyj_se_luloka: No tak, to jeżeli masz wyrażenie w postaci prawa rozcieńczeń, to można dal takich przypadków pominąć mianownik, ale w momencie kiedy mówimy o definicji stałej dysocjacji to mianownik zawsze musi być na swoim miejscu.