Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki boje się, że mnie wypieprzą z roboty. Ciągle coś zawalam.

Od ponad roku przejąłem stanowisko po koledze. Było ciężko, bo przez miesiąc wypowiedzenia nie nauczył mnie wszystkiego. Na początku robiłem sporo błędów. W dodatku trochę było "mieszane przez kierownictwo" np. w eksporcie towarów tj. raz eksportowaliśmy coś jako oddział w Polsce i robiliśmy eksport bezpośredni a fakturę wystawiała nasza księgowa, a w innych przypadkach robiliśmy eksport pośredni ze sprzedażą do spółki-matki za granicą i wtedy fakturę robiłem ja, jako spółka matka. Zrobiłem 3 błędy w takim eksporcie tj. rzecz wyszła jako eksport przez spółkę Polską a miała wyjść przez zagraniczną i musiałem to odkręcać.

Dodatkowo często zdarzają mi się pomniejsze błędy np. zła data na dokumencie CMR - przygotowuję go z szablonu, który sam sobie stworzyłem, no i nie poprawiłem daty. PRZYPAŁ. Ogólnie było jeszcze sporo takich sytuacji, gdzie coś w papierach było inaczej niż miało być itp. Ostatnio w dodatku zrobiłem błąd, gdzie zleciłem pakowanie innego elementu niż powinienem i klient dostał nie to co zamawiał. Teraz muszę się #!$%@?ć ze zwrotem i z wysłaniem właściwej części.

Generalnie błędów robię mnóstwo - małych acz #!$%@?ących. Sam siebie długo bym już nie potrzymał bo po co komu taki pracownik co robi non stop bzdurne błędy. A to ilość sztuk się nie zgadza, a to zamówienie nie podpięte a to brakuje papierka i takie tam. Ogólnie "rdzeń" roboty idzie mi dobrze, obsługuję ludzi, poza tym jednym błędem to klienci dostają to co chcą. Często mam braki magazynowe i wtedy muszę się męczyć z klientami non stop przekładając termin dostawy. W ten sposób nauczyłem się wszystko załatwiać mailowo bo często zarzucano mi, że "NIE MÓWIŁEŚ" - to mam dowody w e-mailach. Potem mi zarzucali, że nie przypominam się... no to piszę co 2 tygodnie i #!$%@? ludzi.

Generalnie zarabiam niewiele - 2,3k ale robota jest spoko. Tylko te błędy. Nie wiem skąd się biorą. Ja zawsze chcę szybko załatwić każdego klienta. Czasem jest dzień, gdy tak trzeba bo jest urwanie dupy ale od pewnego czasu mam DUUUUUŻO czasu i mogę pracować w tempie żółwia, jednak mam taki styl, że pracuję szybko .... i chyba za szybko, bo jak widać umykają mi szczegóły a to w nich tkwi diabeł.

Co robić? jak się skupić? Jest mi też ciężko, gdy nie mam roboty przez 3-4h i sobie siedzę na mirko czy gdzieś w necie a nagle wpada coś MEGA PILNEGO i muszę szybko to wysłać, wtedy właśnie najwięcej błędów mi się zdarza.

Ogólnie wcześniej miałem mniej odpowiedzialne zdania - papierologia wewnętrzna. Też robiłem błedy. Np. przy liczeniu godzin pracy pracowników, robiłem buble w dodawaniu i wychodziło mi 176 zamiast 168 i takie tam. Mam już dość tych błędów ale nie umiem ich wyeliminować. Boję się zwolnienia, szczególnie, że przeglądam dostępne opcje i nie widzę nic dla siebie. Skończyłbym w maku albo gdzieś.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania ogólnie nie myli się tylko ten, co nic nie robi. Ktokolwiek dał ci do zrozumienia, że źle wykonujesz swoje obowiązki i sugerował zwolnienie?
A pracy możesz poszukać np. w dowolnej hurtowni i dasz sobie radę.
Więcej wiary w siebie i pamiętaj, że nie jesteś robotem.
MglistaBarmanka: @taktoto: Dyrektorka ciągle się przyczepia. Kierownik to nie, bo ma to w dupie ale dyrektorka a zarazem główna księgowa non stop wytyka mi błędy. Do tego jeszcze "zwykła" księgowa i tak oto mam problem z tymi dwiema najważniejszymi kobietami w firmie. Jak mnie dojadą za błędy to nie wiem gdzie patrzeć i mam ochotę zapaść się pod ziemię.

Zaakceptował: sokytsinolop}

@AnonimoweMirkoWyznania: Pytanie czy tylko Tobie się tak zdarza, bo podejrzewam że każdy u Was w dziale co jakiś czas się myli. Ja prowadzę dział gdzie pracownicy przerabiają tysiące dokumentów miesięcznie i nie ma opcji żeby gdzieś się nie trafił błąd, nie ma ludzi idealnych. Najważniejsze żebyś samemu to naprawiał, bo wtedy prędzej będziesz pamiętał o uważaniu na dany szczegół następnym razem. Jeśli rzeczywiście jesteś tak roztargniony, to może warto pomyśleć o
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeszcze jedno mi przyszło do głowy - listy kontrolne. Rozpisz sobie dokładnie etapy każdego z obowiązków w których często robisz błędy, trzymaj to tak żebyś miał łatwy dostęp - chociażby sticky notes (w zależności oczywiście ile tego będzie). Np. CMR - 1. Uzupełnić daty. 2. Wpisać miejsce załadunku itp. Potem jak będziesz robił CMR to po skończeniu odpal listę kontrolną i po kolei 1 - jest, 2 - jest. Metoda