Wpis z mikrobloga

Hej!
Mam nietypową historię i pytanie jednocześnie:
Pochodzę z miejscowości, gdzie po sąsiedzku mam dwa nieczynne cmentarze prawosławne. Przy jednym z nich miejscowy rolnik postanowił zrobić sobie poletko. Będąc w okolicach na spacerze znalazłam na granicy cmentarza i tegoż pola ludzką czaszkę. Pierwszym co mi przyszło do głowy było powiadomienie lokalnej policji, nie raczyli odebrać tel., później okazało się, że byli w terenie, bardzo zajęci i nie za bardzo wiedzieli, co ze sprawą zrobić. Prawosławny duchowny odpowiedzialny za cmentarze w rejonie nakazał mi wykopać dół na terenie cmentarza i złożyć tam czaszkę... On ze swojej strony zaproponował nabożeństwo żałobne.
Zrobiłam jak radził, przy okazji znajdując kolejną czaszkę obok i parę innych kości.
Tu moje pytanie, bo nie mogę znaleźć odpowiedzi: czy istnieją jakieś instytucje opiekujące się cmentarzami prawosławnymi? Co zrobić w przypadku znalezienia ludzkich kości w bliskiej odległości od cmentarza?

#historia #cmentarze #prawoslawie
  • 1