Wpis z mikrobloga

@robertx: nie, to zdjęcie sprzed tygodnia, jak jeszcze cieczka biła jej na mózg i była spokojnym misiem pieskiem Lenkiem, teraz potrafi pół dnia szczeniaczkować, a drugie łazić bez celu po mieszkaniu i na dupie nie usiedzi, a na spacer nie sposób wyjść, bo pada i pieska parzy w ciałko całe ¯_(ツ)_/¯
pada i pieska parzy w ciałko całe ¯_(ツ)_/¯


@matra: Patrz, też brzmi dziwnie znajomo. Mój cielaczek nawet na siku w deszcz wyjść nie chce, robi w tył zwrot w drzwiach wyjściowych i on tak może czekać i czekać, aż przeleci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@robertx: miśka jako dzieciak nie miała z tym większego problemu. Wczoraj wyszliśmy z mieszkania w pogodę bez deszczu, za to po wyjściu z klatki ulewa - młoda ni #!$%@?, zaworek zakręcony. Dzisiaj to samo - dwa razy ją musiałam drzeć na siłę, żeby się opróżniła przed całym dniem w domu. Nie powiem, żebym się nie cieszyła ( ͡ ͜ʖ ͡)