Wpis z mikrobloga

Podobno prawdziwym motorniczym zostaje się po pierwszej kolizji. Szybko zostałem prawdziwym motorniczym. Korek, przy ruszaniu zbyt mocno depnąłem na jazdę, auta się nagle zatrzymały a ja już nie zdołałem. Uszkodziłem zderzak, lampę i klapę bagażnika. Pani która kierowała osobówką pewnie tego nie przeczyta, ale jestem jej niesamowicie wdzięczny za jej opanowanie, nawet dopisywał jej humor, powiedziała na odchodne kilka miłych słów a ja byłem tak przybity że nawet na nią nie spojrzałem i teraz mi głupio :/ Ech, za co bym się nie wziął w życiu to nic mi się nie udaje... #damasztramwajarz
  • 8