Wpis z mikrobloga

@kiedys-bylem-mlodszy: gdziekolwiek byle w pobliżu metra. Ewentualnie osiedla z dobrze rozwinięta siatka autobusów. Zdecydowanie lewy brzeg Wisły, chyba że praca na prawym to wtedy i mieszkanie. Raczej wielka płyta jak „nowe budownictwo” z przełomu tysiącleci. Jakbym sral pieniędzmi to nowe nowe budownictwo na Mokotowie. Sadyba, Sielce lub Wilanowska. Opcjonalnie w pobliżu Fortu na Rakowieckiej.