Wpis z mikrobloga

@Tomcio_W Raczej chodzi mi o samą umiejętność, żeby w razie jakiejś potrzeby czy wypadku mógł pomóc drugiej osobie. Parę lat temu w liceum miałem zajęcia na ten temat, ale człowiek młody i głupi był to nie przywiązywał do tego wagi.
Możesz zainteresować się kursami robionymi przez Polski Czerwony Krzyż. Poza tym są też komercyjne firmy szkoleniowe, typu Triage - Centrum Ratownictwa Specjalistycznego. W pojedynkę ciężko, ale może akurat uda Ci się przyłączyć do jakiejś grupy szkolących się akurat osób.

Dobrym pomysłem wydaje się też namówienie pracodawcy, grupy na uczelni itp., na taki kurs. Jest też sporo jednostek ochotniczych - strażacy, grupy ratownicze, które przy większej ilości osób zgodziłyby się pewnie zrobić takie