Wpis z mikrobloga

@Pepcioza: heheh, ja ostatnio w wynajętym "apartamencie" wieczorem po całym dniu drogi poszedłem pod wymarzony prysznic. Oczywiście woda zaczyna wylewać się z kabiny na podłogę. Myślę nosz kurrrr mać! Trudno albo pogrzebie w tym syfie albo się nie umyję. W odpływie były kłaki i te cholerne koraliki co dzieci sobie wkręcają we włosy!!! ehhhh szkoda strzępić ryja
@LR300: jak nie są z amelinium to zniosą... Tylko nie spadajcie na pomysł #!$%@? całego kreta i zalania go wrzątkiem ;) W Lidlu jest żel do udrażniania rur, działa mniej wybuchowo ale działa.