Wpis z mikrobloga

Czasem wpadnie mi do łba jakieś głupie pytanie i nie spocznę dopóki sobie nie odpowiem. Dziś wpadło mi takie:

Ile kosztował sprzęt wojskowy wyprodukowany w czasie 2 wojny światowej i co się z nim stało?

Alianci wydali 100 000 000 000 aktualnych dolarów - ok. 60% to wydatki USA
Państwa Osi 10 000 000 000 aktualnych dolarów - ok. 60% to wydatki Niemiec
Ponad 100 mld dolarów...wow!
Dla porównania wojna w Iraku kosztowała USA do 2013r 1 700 000 000 000 dolarów (ale razem z dodatkami takimi jak 466 mld $ dla weteranów i inne)
Afganistan to ok 1 000 000 000 000$ (dane z 2014r) np.:
500 mln $ na transport samolotów dla armii afgańskiej, które po 3 latach zostały zezłomowane
34 mln $ na budowę bazy...nigdy nie użytej.
134 mld $ na leczenie rannych żołnierzy...tak, miliardów nie pomyliłem się.
8 mln $ na dostawy amunicji: torped i pocisków do dział okrętowych...o tak, macie rację tam nie ma marynarki¯\_(ツ)_/¯
itd itp
Skąd Amerykanie biorą na to pieniądze? Ano pożyczyli - odsetki kosztowały dotychczas 260 mln $

No dobra wróćmy do 2 wojny światowej. Samolotów wyprodukowano 900 000 z czego 630 000 alianci z czego 330 000 USA. Do produkcji samolotów potrzebne jest głównie aluminium. Zużyto 6 300 000 ton - USA w tej chwili produkuje 840 000 rocznie. Czołgów naprodukowali 330 000 z czego USA i Wlk Brytania ponad 150 000, Niemcy 68 000. Ropy poszło 1 100 000 000 ton (współczesna światowa produkcja to ok 250 000 000 ton rocznie - czyli praktycznie całe możliwe wydobycie było zużywane przez wojsko!)

Po wojnie cały ten majdan trzeba było zniszczyć, nie był już potrzebny. Część sprzętu zezłomowano klasycznie, bardzo dużo zniszczono topiąc w morzu, zakopując czy po prostu rozjeżdżają buldożerami np.: samoloty. Dobrym przykładem jest tzw. Million Dollar Point - to atrakcja turystyczna dla płetwonurków gdzieś na Pacyfiku. Amerykanie mieli tam bazę, po wojnie chcieli za półdarmo sprzedać cały sprzęt brytyjskiej administracji kolonialnej. Brytyjczycy jednak odmówili licząc, że Amerykanie i tak zostawią cały sprzęt opuszczając bazę. Takie skąpstwo sojuszników tak wkurzyło Amerykanów, że ci po prostu wszystko co mieli zatopili w morzu. Ciężarówki, czołgi, samoloty, maszyny do pisania i zapasy coca coli. Wszystko poszło do morza na złość Brytyjczykom.

Sporo sprzętu sprzedawano lub oddawano cywilom Czołgi były masowo wykorzystywane przez farmerów zamiast klasycznych traktorów. Rozdawano nawet bombowce np.: Lancastery wyprodukowane w Kanadzie sprzedawano rolnikom za 250-350 dolarów - kto chciał mógł sobie kupić bombowiec. Rolnicy kupowali je głównie ze względu na glikol, olej i paliwo bo sprzedawano sprawne i wyposażone maszyny (bez uzbrojenia i celowników). Robiono z nich kurniki, zbiorniki na wodę i takie tam. Byli też tacy, którzy próbowali przerabiać je na samoloty pasażerskie - to oczywiście legalne nie było i karą za takie kombinowanie było obcięcie...skrzydeł. Przychodzili Panowie z piłami i obcinali końcówki skrzydeł żeby już nie poleciał.

Ale kupowanie sobie bombowców to jeszcze nic. Był taki gość co kupił sobie pancernik...tak, #!$%@? pancernik Tirpitz. Dumę niemieckiej floty za 75 000 koron. Nówka sztuka trzylatek w dieslu, co prawda trochę zatopiony, ale tylko trochę:) Pytanie tylko po co? I tu ciekawostka okazuje się, że 2 wojna światowa stworzyła nowe biznesowe możliwości. Mianowicie próby jądrowe i bomby zrzucone na Japonię "skaziły powietrze" i stal produkowana w po tych próbach też była "napromieniowana" (jak ktoś się na tym zna to pomóżcie i opiszcie to sensowniej) Dobra stal sprzed ery atomowej była potrzebna do liczników Gigera, sprzętu medycznego, naukowego itp. Tirpitz stanowił największe źródło takiej stali - 43 tysiące ton! Z czego większość nadawała się do wydobycia bo zatonął w płytkim fiordzie. Wydobycie stali trwało do 1957 roku, a Niemiecko-Norweska firma, która się tym zajmowała do dziś sprzedaje stal z Tirpitza. Niemcy to zrobią biznes nawet na własnej klęsce.

Amerykanie większość swojego sprzętu zniszczyli bardzo szybko, można powiedzieć że w pośpiechu, Dlaczego? Istnieje teoria, że z powodu obaw Wielkiej Brytanii, która po wojnie przestała być imperium. Natomiast i z lewa i z prawa miała dwa nowe potężne imperia. Błyskawicznie zaczęły rodzić się obawy, że USA wykorzysta swoją gigantyczną przewagę i przejmie pełną kontrolę nad Europą, więc może sojusz z Sowietami? Teraz brzmi śmiesznie, ale wtedy różne koncepcje rodziły się w głowach polityków. Pamiętajmy, że Churchill chciał wyzwalać Polskę i Czechosłowację i że była też koncepcja kontynuowania wojny tak by "został tylko jeden" ZSRR lub USA. Uspokojenie UK mogło mieć znaczenie - "patrzcie, wszystko niszczymy. Już nie chcemy wojny. To co przyjaźń?"

Poza USA sprawa wyglądała trochę inaczej. Niemiecka i nie tylko niemiecka broń była używana masowo głównie w Afryce i Azji. Niemieckie czołgi walczyły w Syrii jeszcze pod koniec lat 60. Mausery były w Wietnamie. Czeskie Messerschmitty kupił Izrael. STG44 jest nadal w użyciu np.: w Syrii, zresztą T-34 też gdzieś tam nadal walczy. Po wojnie sprzedawano wszystko wszystkim i to za bezcen - każdy miał setki tysięcy niepotrzebnego sprzętu, na który w końcu stać było każde biedniejsze państwo.

W komentarzach dorzucę więcej zdjęć, więc wróć tu za chwilę.
Na zdjęciu farmerzy holują swojego Lancastera - kupionego za 250 dolarów
#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #fotohistoria #militaria #2wojnaswiatowa #stahs <-tego taga możecie sobie poobserwować, jak się podoba
stahs - Czasem wpadnie mi do łba jakieś głupie pytanie i nie spocznę dopóki sobie nie...

źródło: comment_XeOhlURTrh8XyUlMtxsaVUY3aJQyQ5hV.jpg

Pobierz
  • 70
@devdd: I to jest bardzo dobre pytanie. Nie znalazłem żadnej sensownej odpowiedzi dlaczego Amerykanie w taki sposób pozbywali się swojego sprzętu - jedynie tą teorie o obawach przed "zdradą" Wielkiej Brytanii.