Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Definitywnie !!
Nigdy nie byłem zwolennikiem alkoholu w nadmiarze. Kiedyś większe picie kończyło się zawsze kacem mordercą z wymiotami do wieczora, zawiasem i bólami wszelkimi, a tym samym obrzydzeniem do alko na całe miesiące. Lampka wina, piwo wieczorem, ok, wódka/bania = zgon.
Kilka lat temu przeszły mi objawy fizyczne, ale zaczęły się kace psychiczne... Ja prd... Impreza, zabawa, wszystko super, ale dzień drugi, trzeci i czwarty, to marazm, deprecha, bezsenność, kołatania serca, totalna rozsypka.
Jakiś rok temu powiedziałem już sobie, że kończę imprezy na trzecim piwie lub drugi drinku i bardzo fajnie szło. Poranki jak wiosenny deszczyk. W sobotę złamałem zasadę, zalałem się. Nawet niezbyt mocno. Przez noc poszło na głowę może 600g wódki i dwa trzy piwa.... DRAMAT. Wstałem w niedzielę o 13 już martwy duchem. Cała niedziela jak zombi, bez chęci na nic. Noc z niedzieli na poniedziałek prawie nieprzespana, to samo co zwykle. Schizy, drżenia, kołatania w klacie.
Teraz jestem w pracy i nie bardzo wiem jaki jest dzień tygodnia i wiem, że ani jutro, ani pojutrze się to nie zmieni..

Bóg mi świadkiem już nigdy w życiu się nie upiję !

#wyznanie #alkoholizm

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: Moze masz po prostu nerwicę lękową która się jeszcze nie upomniała o sobie, ja wcześniej wstałem po ciężkim piciu co prawda dalej pijany, szuszyło mnie i ogólne rozbicie jak przy gorączce, przechodziło samo do wieczora, teraz wiem że pić nie powinnieniem przy nerwicy i na drugi dzień to jest katorga, mam uczucie że zaraz zejdę
@AnonimoweMirkoWyznania: Zle pijesz to cierpisz. Zmien sposob picia. Zamiast mieszac - pij tylko wodke. Po gazowanych /piwie/ jest okropny kac. Jesli pijesz wodke, przed piciem zjedz porzadny posilek, nawodnij organizm jakimis sokami czy nawet nawałką. W trakcie picia, zapijaj i jedz. Jedz, ale nie czipsy tylko normalnie jakies tam kielbaski, ogorki, sledziki itp cuda polskiej gastronomii. No, i nie pij byle berbeluchy tylko wodki z wyzszej polki. Dycha wiecej, a sie