Wpis z mikrobloga

Mirki rowerowe, ostatnio trochę za często spotykam się z niebezpiecznymi sytuacjami na rowerze. I to jest ten moment, kiedy dorosłem do jeżdżenia w kasku. Muszę kupić dwa, dla siebie i różowego.
Czy te decathlonowe są coś w ogóle warte? Moze jakiś odradzicie albo polecicie? #rower #decathlon
  • 13
@t-tk: Certyfikat muszą mieć, normy muszą spełniać. Drozsze kaski są zwykle lzejsze, mają lepszą wentylacją, wyglądają lepiej. Jeśli jest to kwestia niedzielnych wycieczek to czy Decathlon czy Lidl bedzie bez problemu.
@Wycu91: @dymel: ja też miałem podobne akcje. Kupiłem dobre oświetlenie oczojebne i skończyło sie wymuszanie i wyprzedzanie na żyletkę. Zauwazylem ze kierowcy aut są bardziej ostrożni. Dlatego wiem jak wazne jest dobre oświetlenie. Włączam je nawet w ciagu dnia, tym bardziej jak slonce wali po oczach bo wtedy widoczność jest ograniczona
@patrol798: @dymel: Ja mam podobne spostrzeżenia co @Wycu91. Jeżdżę po mieście wojewódzkim bez problemów, nawet na odcinkach z trzema pasami nie mam problemu z kierowcami, zmianą pasa etc. Wystarczy jechać czytelnie, kierowcy naprawdę dawno przyzwyczaili się do rowerów. Dużo jeżdżę samochodem po mieście, mam świadomość jak widać rower z auta. Dlatego wiem kiedy trzeba się upewnić, że kierowca mnie widzi. I naprawdę jeszcze ani razu nie czułem się zagrożony
Wystarczy jechać czytelnie, kierowcy naprawdę dawno przyzwyczaili się do rowerów.


@t-tk: bullshit. Parę dni temu zostałem zepchnięty przez tirowca na zwężeniu z wysepką. Z tyłu mam taką lampkę i serio jestem widoczny z ponad kilometra. Po prostu zignorował fakt że tam byłem. Teraz mam zamiar kupić kamerkę, nagrywać takie coś i dzwonić od razu na policję aby go zatrzymała (a jeżeli to nie zadziała to wysyłać do nich z samą tablicą
@dymel: Ok, ja nie mówię o jeżdżeniu krajówkami z wysepkami, jeżdżę po mieście albo lokalnymi drogami i tutaj jest naprawdę ok. Może to specyfika Szczecina, może to fakt, że zawsze jadę kawałek od prawej krawędzi żeby nie kusić do wyprzedzania na styk - nie wiem. Mnie się jeździ dobrze i bardziej obawiam się nieśmiertelnych na rowerach niż samochodów.