Wpis z mikrobloga

@AgentSpecjalnyCooper: Ja dwie miesięczne wyprawy przejechałem z najtańszym z deca (wtedy kosztował chyba 110zł i był niebieski, teraz widzę najtańszy kosztuje 99zł i jest zielony, ale chyba poza mniejszym przedsionkiem, to niczym się nie różni) i był rewelacyjny. Wytrzymał niejedną burzę i ulewę, nic się nie połamało, z dziurę złapał tylko jedną - w podłodze na ostrych patykach.