Wpis z mikrobloga

Hej Mirki, mam pytanie. Za jakiś czas będę jechał do #uk do pracy w ciemno, czy bylibyście zainteresowani opisem na bieżąco jak to dokładnie wygląda? Opisywałbym to w dwóch kierunkach, po pierwsze ile to kosztuje, gdzie co trzeba załatwić i ile się zarabia, oraz pod względem obalania/potrwierdzania mitów krążących w internecie, np. sprawdziłbym jak wyglądają strefy no-go, czy zostanę zgwałcony przejeżdżając przez Calais oraz czy na miejscu faktycznie jest kalifat. Sorry że robię trailer wpisu, ale jeśli mam to robić to chcę się naprawdę przyłożyć i poświęcić na to czas, a nie będzie mi się chciało, jeśli nie będzie zainteresowania
#emigracja
  • 12
i na miejscu będę miał samochód


@LiveDieRepeat: O ile to samochód na polskich blachach, to gdy (z całego serca życzę) dostaniesz pracę, to najtaniej będzie oddać ten samochód na złom (chyba że to wozidło warte kilka tysięcy funtów - warto rozważyć ewentualną karę).
- Holowanie na parking i doba parkingowa szybko rośnie.
- Koszt mandatu za jazdę bez ubezpieczenia często przewyższa wartość samochodu emigranta 'na dorobku w UK'
- imię nazwisko
@locheck: gdzie ja napisałem, że w to wierzę? Napisałem jedynie, że to sprawdzę, bo jednak jak przeglądam komentarze na głównej to sporo ludzi wierzy w te bzdury

Ok, 18 plusów, czyli takie umiarkowane zainteresowanie. To zrobię tak - po miesiącu albo dwóch, jak już się ze wszystkim ogarnę, opiszę dokładnie jak to wyglądało w jednym dłuższym poście. @YellowPinker dzięki za wpis dotyczący samochodu, jeszcze się zastanowię w takim razie jak to