Wpis z mikrobloga

@vardum: Niestety większość ludzi ma zbyt niskie IQ, by zrozumieć coś więcej niż jedno zdanie, zatem nie dziwię się, że ludzie nie rozumieją korwinowskich paralel. Oczekują od autorytetu powiedzenia "jak jest" czyli na przykład "konkurencyjna partia to złodzieje!", ale już jak guru tłumaczy mechanizm, to zaczynają się problemy z myśleniem.
@icojamamtuwpisac: Darwin o tym książkę napisał, jak zwierzęta przystosowują się do określonych warunków. Na przykład biali ludzie lepiej znoszą niskie nasłonecznienie i mrozy. Być może rodowite Krakusy wykształciły w doborze naturalnym pewne mutacje, które sprawiają, że smog im mniej szkodzi niż ludziom spoza okolicy.
@vardum: Setki tysięcy lat? Tyle to trwa nasz cały gatunek. Niebieska barwa oczu czy jasny kolor cery są o wiele młodsze, zaledwie kilkanaście tysięcy. Tak naprawdę mutujemy bez przerwy, tylko wysoka śmiertelność może bardzo szybko przyśpieszyć popularność danej mutacji. Zanieczyszczenie okolic Krakowa trwa od wielu pokoleń, może właśnie taka mutacja zaczyna zwyciężać. To nie jest niemożliwe. Jak myślisz, dlaczego trawimy mleko od krowy? Ludzie z Afryki w większości nie trawią.
@vardum: Ależ tak. Mutacja powstaje dokładnie w ciągu jednego pokolenia. Nie dziedziczysz dokładnie genów po rodzicach, jesteś lekko zmutowany. Jeśli w danym pokoleniu zachodzą duże zmiany zewnętrzne, to już na etapie ciąży może odbywać się segregacja i natura usuwa płody nieprzystosowane, pozostawiając te zmutowane. To się nazywa skok ewolucyjny (nakładka na teorię Darwina, która opisywała ten proces jako długotrwały, gdy dowody kopalne raczej mówią o czymś, co przebiega bardzo szybko i
@vardum: Dlaczego u całej. Liczy się średnia życia. Skoro jest wyższa niż okolicy, to część ludzi najwyraźniej jest uodporniona na zanieczyszczenia. Wystarczy 10% odpornych i już ci średnia życia rośnie.