Wpis z mikrobloga

@Ignacy_Patzer: Nie ma jednej podstawy ani jednego źródła. To jest efekt rozmyślań mnóstwa filozofów.

Zwłaszcza, że nie ma czegoś takiego jak podstawa zasad moralnych, jakby był tylko jeden system tych zasad to można byłoby tak pisać, tak to nie ma ku temu, khem, podstaw.
@DiscoKhan: Jedna osoba może mieć tylko pogląd na moralność (własny). Jeśli ktoś wierzy, że istnieją obiektywne normy moralne, to będzie w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie. Jeśli nie wierzy, to stwierdzi, że są one tworzone przez jednostki/społeczeństwo na użytek własny.
@Ignacy_Patzer: Żenujące odpowiedzi. Źródłem moralności jest prawo naturalne i Bóg - czyli źródło zasad świata. W świecie jest zapisana moralność a te subiektywne 'mądrzenie się' jest strasznie męczące jak

źródłem moralności są filozofowie

księga napisana przez pastuchów


Rozbawia mnie, że wrogowie Biblii piszą o niej jakby była słabym dziełem umysłowym a przecież pisać jak i tworzyć opowieści w starożytności robiła tylko elita intelektualna. np. Izajasz czy Jeremiasz byli doradcami królów a
@Ignacy_Patzer: A i źródłem praw moralnych jest filozoficzne przeświadczenie, że każdy człowiek jest właścicielem wolnej woli i duszy, która może dotrzeć do sprawiedliwego umysłu.

A ich dusze w swej sferze wiecznej (czyli idealnej, czyli matematycznej, która nie jest materialna) są niezniszczalne więc trzeba poświęcić się swojej naturze i to co jest przygodne człowiekowi - czyli Rozum i Bóg.
@Brzytwa_Ockhama:

Rozbawia mnie, że wrogowie Biblii piszą o niej jakby była słabym dziełem umysłowym a przecież pisać jak i tworzyć opowieści w starożytności robiła tylko elita intelektualna. np. Izajasz czy Jeremiasz byli doradcami królów a Księgi Kronik i Królewskie są stworzone przez królewskich historyków.


Cytuję Alberta Einsteina (i nie to nie pasta tym razem):
"Słowo "Bóg" jest dla mnie niczym więcej niż wyrazem i wytworem ludzkiej słabości a Biblia zbiorem dostojnych,