Wpis z mikrobloga

Ktoś w końcu w Egmoncie doszedł do wniosku, że w "Kaczorze Donaldzie" najważniejsze są komiksy. I w najnowszym numerze są aż 43 strony historyjek (w tym niewydana wcześniej historia Barksa, mistrza kaczych historyjek). Oraz w końcu okładka jest na papierze, który jest grubszy od papieru toaletowego.
A i Lego dodają... Lego City 30357
#kaczordonald #kaczordonaldzawszesmieszne #lego #nostalgia #promocje
radziokoch - Ktoś w końcu w Egmoncie doszedł do wniosku, że w "Kaczorze Donaldzie" na...

źródło: comment_VcKK3aUfjPDYnnrPCUpvKJC8b1wIEe7y.jpg

Pobierz
  • 27
@RobertSiekiera: Łamacz głowy (choć to może powrócić, albo na zmianę z żartami). A tak to ostatnio były jakieś bzdety - ciekawostki wszelakie pod różnymi nazwami (w ostatnim numerze przed zmianą były jakieś 3 strony o piłce nożnej nie wiadomo po co) czy opisy gadżetu. Czasem to było okej, ale często to było robione od niechcenia.
@Cierniostwor: To dosyć normalne, że ceny czasopism rosną, bo jednak i pieniądz ma inną wartość i koszta operacyjne są inne, a do tego fakt, że prasa powoli umiera wcale nie pomaga, ale jednak czasem przesadzają, bo co jak co, ale nie dałbym dychy za taki komiksik. Dychę to się kiedyś za Giganta dawało i faktycznie było co czytać. Za dychę to kupię nawet książkę na jakiejś wyprzedaży. Ale cóż... M.in. właśnie
@Yezdemir: Ty też przeczytaj to co napisałem, bo skoro dziwisz się ceną sprzed 23 lat to najwyraźniej czegoś nie wiesz. Całe szczęście, że ludzie jeszcze ogarniają coś takiego jak denominacja w Polsce, bo wtedy dopiero byłby chaos jakby ktoś patrzył na stare książki, widział cenę 1000zł i myślał, że to jakiś biały kruk.