Wpis z mikrobloga

@Czimchik Zwlaszcza jak jedzie 50 na dwupasmowej alei, że nawet elki jadące 55 go mijają. Jedzie się taką prędkością jak inni, bo nawet takim wyłamywaniem się stwarzasz zagrożenie...
@G_Addams Mam nadzieję, że nie trąbisz na zawalidrogi powodujące korki swoją jazdą "aby nie przekroczyć kreseczki na prędkościomierzu". I tak, nawet na prawku instruktor nic nie miał do jazdy 55, bo dopiero powyżej pikało ograniczenie. W egzaminacyjnym spokojnie 60 dało się jechać i też mi na to nie zwrócił uwagi. Ograniczenia do 50 na dużych alejach nigdu nie są przestrzegane, a te 50 jeżdżą chyba tylko czereśniaki, dla których "mniasto" to rynek
@utopjec: polskie drogi są jedne z najniebezpieczniejszy ze względu na infrastrukturę gorszą niż w rumunii (nie żartuję), zarówno jakość nawierzchni, oznaczenia i niedostosowane ograniczenia prędkości
@Czimchik: @utopjec: Problem polega na połączeniu głupich ludzi + głupich znaków drogowych.

Prosta droga przez las poza terenem zabudowanym gdzie aktualnie mieszkam, która jest tuż po remoncie. Szerokie pasy, pobocza, głęboki rów, ścieżka rowerowa daleko od trasy (w lesie). Dookoła pusto bo żadnej wsi na trasie nie ma.

Postawili ograniczenie do 70 km/h co powoduje, że na każdym skrzyżowaniu muszą dodatkowo wykupić znaki drogowe bo przecież brak znaków i pozwolenie
polskie drogi są jedne z najniebezpieczniejszy ze względu na infrastrukturę gorszą niż w rumunii (nie żartuję), zarówno jakość nawierzchni, oznaczenia i niedostosowane ograniczenia prędkości


@stahustahowski: oglądając youtubową serie "Polskie drogi" albo "Polscy kierowcy" odnoszę inne wrażenie, setki zdarzeń i większość to błędy kierowców albo brawura.

Jeździłem po drogach rumuńskich, są porównywalne do naszych, chociaż jak przypominam sobie jedną krajówkę, gdzie dziura na dziurze i trzeba było 30 km/h jechać, to nie