Wpis z mikrobloga

#dragonball #pytanie

Pytanie do osób, które oglądały Dragon Ball Z oraz Dragon Ball Kai

Dragon Ball w całości oglądałem kilka lat temu, Dragon Ball Z po raz ostatni za dzieciaka.

Chciałem sobie odświeżyć tę drugą pozycję, jednak słyszałem, że Dragon Ball Kai to to samo co Z, tylko, że odświeżone graficznie i okrojone o nudniejsze wątki.

Prawda to?

Pamiętam właśnie, że Z trochę mnie momentami nudziła poprzez nudne, przeciągnięte wątki.

Czy dużo stracę decydując się na Kai zamiast Z?
rales - #dragonball #pytanie

Pytanie do osób, które oglądały Dragon Ball Z oraz Dr...

źródło: comment_EWuHEpJypNFdX2pC58jbAFa1tOA6wios.jpg

Pobierz
  • 18
@rales: Fillery to odcinki, które nie zostały stworzone na podstawie mangi (przez Toriyamę). W DBZ fillerów było mnóstwo i to pewnie na nich się najbardziej nudziłeś. M.in to były odcinki typu, że Goku szedł na zakupy do miasta albo szukał pracy albo zdawał prawko. DBKai opowiada tą samą historię co DBZ, ale wywalone zostały wszystkie fillery stąd też znacznie mniejsza liczba odcinków w serii. DBZ ma 290, a Kai 150. Nie
@Urtah: Głupoty wygadujesz. Przecież Kai dalej ma sporo fillerów. Wycięli głównie całkowicie fillerowe odcinki, jak prawo jazdy, saga z Garliciem Jr. czy turniej w zaświatach, ale inne fillery zostały np. Frieza i Cell oglądający walkę z Buu czy chociażby cała walka Vegito z Buu przed zamianą w SSJ. To wszystko to fillery.

Został nawet ten durny filler gdzie Vegeta widzi Goku SSJ na Namek chociaż w oryginalnej historii nigdy tego nie
jeśli chcesz brutalnego DB to poszukaj koreanską wersje Doragon Boru Zetto


@drlect3r: Koreańską? co

@ladykagami: Bo jakkolwiek by nie patrzeć, DBZ/Kai anime mimo, że musiało wiernie odwzorowywać mangę, różni się paroma szczegółami od niej, chociażby sama końcówka, gdzie w mandze to Dende wpadł na pomysł odnowienia siły Goku, a w anime był to Vegeta. Tak samo w mandze nie było tego robaczka Gregory na planecie Kaio, była tylko małpka Bubbles.