Wpis z mikrobloga

Hej, chciałbym wyjaśnić o co chodzi w mojej ostatniej pascie (link podam niżej, spokojnie doczytaj) i dlaczego jest taka #!$%@? xD Nie, nie jestem świrem i nie pisze z psychiatryka XD Jestem praktycznie zdrowy psychicznie, jedynie fobia społeczna mi uprzykrzszała prawie całe życie i wcześniej nie miałem chęci i ochoty na pisanie czegoś dłuższego, również się bałem opini ludzi. Nawet anonimowo obawiałem się że się źle poczuje po negatywnej opini obcej osoby z internetu. To tak w skrócie o mojej przeszłości z tym cholerstwem, na szczęście już jestem prawie w stu procentach zdrowy psychicznie :)
Także wytłumacze wam jak napisałem taki chory tekst, choć myślę że część z was i tak mi nie uwierzy, i pomyśli że jakiś wariat, ale jestem całkowicie normalnym facetem, tylko troszeczkę szalonym, ale w pozytywnym znaczeniu :D
Chodzi o [mój wczorajszy wpis](https://www.wykop.pl/wpis/33437837/boze-jakie-ja-mam-#!$%@?-zycie-jako-dostawca-/117854775/) pod tagiem #pasta i #wonziu
Tak działa lek nasenny zopiklon XD Można pisać totalne głupoty na całkowitym freestyle'u. Oczwywiście na drugi dzien musiałem zrobić w cholere poprawek, ale myślę że mogę napisać drugą część wyjaśniającą dziwne zachowania np. maga albo tajemniczego gościa z telefonu. Swoją drogą zopiklon działa również tak że nie pamiętamy wszystkiego co robiliśmy, więc ja dzisiaj czytałem tą paste jak kogoś obcego, tylko troche pamiętałem XD Śmieszne uczucie bo masz wrażeżenie że bym tak zdania złożył, albo nie napisał czegoś. A jednak wiesz że to ty wszystyko pisałeś. Dziwna substancja, działa tak jakby mózg sam tworzył zdania, które coś tam znaczą i mają sens, ale nie mają związku z poprzednimi i następnymi zdaniami ;) Myślę że nie ja pierwszy odkryłem jej magiczne właściwości, pewnie jakaś piosenka, albo sampel z muzyki której słuchacie mógł być wymyślony przy pomocy zopiklonu. Tak mi się wydaje, nie czytałem dużo o tym w internecie, czuje że tak jest z własnego doświadczenia. Polecam wysępić od lekarza jak ktoś chce spróbować, tylko uważać bo można coś zrobić po tym i na drugi dzień tego nie pamiętać, ja schowałem trzy tabletki do woreczka strunowego, a przez prawie cały następny dzień byłem pewien że je zjadłem. Więc na wszelki wypadek przy następnym braniu tego, wole wziąć tyle ile chce a resztę komuś dać. Tylko żeby czasem wam do głowy nie przyszło żeby schować np. gdzieś poza domem. Bo jeszcze można sobie krzywdę zrobić, nie wiadomo co człowiekowi przyjdzie po tym na myśl, ja nie mam zielonego pojęcia po co przełożyłem te tabletki do woreczka i schowałem pod monitorem xD Także jak ktoś ma fantazje i jest kreatywny to polecam jak najbardziej tą substancje. Oczywiście tylko dorosłym i zdrowym psychicznie ludziom.
PS: Nie pisałem tego po zopiklonie jak coś XD I sory za błędy, starałem sie poprawić wszystko ale i tak pewnie coś zostało ;)
PS2: Podaje również link do mojego wpisu sprzed dwóch lat, w którym też napisałem paste po zopiklonie, troche mniej #!$%@?ą xD LINK
PS3: Wołam komentujących tamten wpis: @leedss: @cichooo: @Lasiu: @wesolyhalibut:
PS4: Pozdrawiam Kamila, Szymona i Patrycje :D oraz cały tag #bojowkamedycznegoklefedronu i #narkotykizawszespoko
#perfidnyplan #leki #sen #apteka #bezsennosc
perfidnyplan - Hej, chciałbym wyjaśnić o co chodzi w mojej ostatniej pascie (link pod...

źródło: comment_961yMONEWuMQ77hZfVXT6nG01RleHcpt.jpg

Pobierz
  • 9
@cichooo: Ja wziąłem 2,5 tabletki, ale na pusty żołądek i chyba jakoś miałem dobry dzień bo nie powinno na mnie tak mocno podziałać, może coś zjadłem co wzmocniło faze, nie wiem. Np. jak grejpfrut wzmacnia działanie różnych leków, albo czosnek wzmacnia moc dxm. ;) Wiesz, po tym sie powinno iść spać a nie pisać xD Nie wiem czy dodałem, ale warto również przy braniu większych dawek leżeć najlepiej na łóżku, bo
@perfidnyplan: Ja miałem haluny ale tylko za 2-3 pierwszymi dawkami. Dawkowałem ponad normę.
I trochę tego w życiu przeżarłem i krzywda mi się nie stała nigdy. Oprócz #!$%@? się na schodach z talerzem z kanapkami i zaśnięciem oraz #!$%@? głupot na omegle.
@perfidnyplan: Dodałem do zakładek i teraz przeczytałem dopiero. Fajna pasta ale mocno przesadzasz z tym "#!$%@?", prawdę mówiąc jakbyś nie napisał to by mi nawet nie przeszło przez myśl że mógł to pisać ktoś pod wpływem czy z jakimiś zaburzeniami (a znam się trochę na temacie) - nawet wręcz przeciwnie jest lekko abstrakcyjna, zupełnie tak jakby ktoś na trzeźwo starał się napisać coś oryginalnego, wpasowującego się w klimat lsd które zażył