Wpis z mikrobloga

#!$%@? no nie wyczmie. Tym #!$%@? gnojom które się wprowadziły tydzień temu trzeba wszystko tłumaczyć. Że #!$%@? kibel się myje po sraniu, że prysznic się spłukuje ze swoich brudnych kłaków, że kuchenka otrzaskana olejem nie jest fajna, że prania w pralce nie zostawia się przez 2 dni, że nie drzyj mordy w nocy, nie trzaskaj drzwiami...

...ale dzisiaj to już te #!$%@? zwierzęta przeszły samych siebie. Któryś debil się wysrał, zużył ostatnią rolkę papieru i tak zostawił licząc że mu któraś z dziewczyn przyniesie na kolejne sranie. Więc żeby nauczyć #!$%@? że to nie jest hotel i nikt nie będzie po nim sprzątał i donosił rzeczy, to stwierdziliśmy że poczekamy i poobserwujemy kiedy się zaczną podcierać liśćmi z ogrodu... a ten #!$%@? gnój otworzył sobie naszą prywatną szafkę w łazience (gdzie trzymamy szczoteczki, kosmetyki itd) i wyciągnął sobie z niej papier jakby nigdy nic. No #!$%@? mać szczyt bezczelności. Jak różowa wróci z pracy to robimy #!$%@? młyn. Pewnie i tak to nic nie da bo w całym domu są rozwieszone kartki ale i tak nie dociera. Uprzedzając pytania, tak, już szukamy czegoś innego.

#uk #emigracja #londyn #truestory #coolstory
  • 7
@GrzegorzPorada: też takiego mam, na szczęście dom rudera, więc jebłem sobie zamek do drzwi w pokoju i tam trzymam ważne rzeczy, kłodka na szafke w kuchni i metalowa kaseta na zamek do lodówki na jedzenie żeby mu nie przyszło na myśl coś podżerać. Jak któregoś razu nie #!$%@?ł śmieci, to #!$%@?łem całego bina do jego pokoju + #!$%@? i narazie jak w zegarku działa i nie ma jak się mścić bo