Wpis z mikrobloga

@emilkos8: chce mieszkać z rodzicami (i najlepiej byś ty z nim mieszkała) by nie musieć płacić czynszu/rachunków.

Myśli o kupnie domu w okolicy domu rodziców.
Mamusia wszystko zawsze za niego robi - pranie, jedzenie, wizyty u doktora.
Bardzo łatwo tego nie zauważyć. Ale w pewnym momencie coś we mnie pękło.
Kupiłam sobie naszyjnik bo nie mam żadnej biżuterii. On nigdy nie kwapił się by cokolwiek kupić bo „TRZEBA OSZCZĘDZAĆ”. Ja płace
@Manymouse: nie ma nic złego w oszczędzaniu wspierając się mieszkaniem u rodziców... Zwróć uwagę, że on nie robi nic (mam pierze, sprząta, gotuje), na dodatek Op'ka płaci rachunki i chciałaby zapewne zamieszkać z nim bez mamusi nad głową. Nie twierdzę, że to argument za rozstaniem czy nie (indywidualna sprawa każdego i jego wartości), ale cóż...
@Manymouse: Mieszkaliśmy razem przez rok - na początku fajnie a później wyszło szydło z worka - nic nie umie zrobić. On chce do rodziców wracać na obiad co tydzień (rodzice 40 minut pociągiem od nas).
Po roku landlord powiedział ze sprzedaje mieszkanie i musimy szukać innego. To znalazłam inne, w podobnej cenie czynsz i podobna lokacja a niebieski mówi ze za drogo bo jemu kasy nie starcza bo musi oszczędzać na