Wpis z mikrobloga

Mirki, pytanie do doświadczonch specjalistów, którzy poruszają się w obszarach sprzedaży. Przy rekrutacji na stanowiska sprzedażowe do w miarę dobrych firm jak odpowiedzieć na pytanie "ile chciałby pan zarabiać" ? Wiadomo, ze są pewne widełki ale z tego co wiem bywają bardzo mocne rozstrzały. Zależy mi na zmianie pracy z uwagi na beznadziejne zarzadzanie ale nie chcę stracić okazji na lepsze zarobki, bo sobie potem bym pluł w brodę. Z kolei obawiam się, że jak powiem zbyt wiele to mnie nie zatrudnią, co będzie stratą sporą w kontekście rozwoju kariery. Nie do konca mam mozliwosc uzyskania informacji ile mozna zarobic w danej firmie. A wiem tez, ze nowi z reguly zarabiaja wiecej niz dotychczasowi.

Myślałem o czymś w stylu "jestem otwarty na Państwa propozycje, jeśli są Państwo zainteresowani moją kandydaturą chętnie zapoznam się z ofertą". Ale to z kolei może stawiać mnie w roli roszczeniowca, nie do końca zmotywowanego. Z kolei jak rzucę kwotą np. 5000 - 6000 zl a firma jest spora i jest w stanie zaplacic 8000-12 000 no to sie okaze po jakims czasie, ze bylem ciezkim frajerem godzac sie na nizsze wynagrodzenie i mozliwosci wskoczenia na wyzszy level juz nie bedzie.

Podpowiedzcie coś.

#pracbaza #kariera #handel #sprzedaz #kiciochpyta #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 2