Aktywne Wpisy
teslamodels +61
Mój największy życiowy sukces to brak gówniaków.
31 lat zaraz idę spać i bez problemów pośpie do 14.
Żadnego gówniaka nie będę musiał zawieść do szkoły.
Do tego brak kobiety i zbędnego #!$%@?.
Dużo tu osób które chcą być w związku, ale biorąc pod uwagę plusy i minusy przeważają minusy.
Dobra dosyć #!$%@? pora spać bez problemów
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°
31 lat zaraz idę spać i bez problemów pośpie do 14.
Żadnego gówniaka nie będę musiał zawieść do szkoły.
Do tego brak kobiety i zbędnego #!$%@?.
Dużo tu osób które chcą być w związku, ale biorąc pod uwagę plusy i minusy przeważają minusy.
Dobra dosyć #!$%@? pora spać bez problemów
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°
Runaway28 +35
#przegryw chuop na kolację zrobił sobie steka z pieczonymi ziemniakami i brokułami na parze( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tytuł: Fight Club. Podziemny krąg
Autor: Chuck Palahniuk
Gatunek:
★★★★★★★☆☆☆
Opowieść o znudzonym życiem japiszonie, który poznaje w barze nieznajomego i rozpoczyna przyjaźń z nim od walki na pięści. Doznanie jest tak niezwykłe, że bohater wspólnie z nowym przyjacielem Tylerem zakładają podziemne kluby walki. Tyler okazuje się być jednak nie tylko anarchistą, lecz i terrorystą, a bohater zaczyna mieć kłopoty z osobowością.
Nie wiem jak Palahniuk to robi, ale z reguły mimo treści o niewielkiej objętości potrafi czytelnikiem całkowicie zawładnąć. Zaryzykuję, ale sądzę, że absolutnie każdy w tej książce znajdzie odrobinę siebie. Meble z Ikei, potrzeba posiadania (tylko gdzie do cholery upchnąć kolejny stolik do kawy?) chęć odreagowania stresów, chęć poczucia się lepszym niż inni (albo bycia w lepszej sytuacji), nawet chęć uczestniczenia w katastrofie samolotowej. I oczywiście moje ulubione - chęć pogrążenia szefa! Ale Fight Club to nie tylko książka pokazująca dualizm ludzkiej natury (a może hipokryzję? przez noszenie różnych masek, a nie własnej twarzy?). Fight Club to przede wszystkim książka o zniewoleniu. Nie godzimy się na reżim w pracy, nie chcemy być trybikami w sprawnie funkcjonującej maszynie. Wydawać by się mogło, że w czasie wolnym będziemy anarchistami, nihilistami, oportunistami, a jednak... Pierwsza zasada klubu walki to... I znowu całą swoją wolność szlag trafia, oddajemy ją w ręce innych skrupulatnie wykonując polecenia!
#bookmeter
@szaloneneutrino: chyba końcówka troszkę się rozmija, a poza tym całkiem zgodne z filmem.
Świetny styl autora, polecam przeczytać :)