Aktywne Wpisy
proszebardzo2 +546
#!$%@? gdzie oni robią te badania. Tutaj też połowa ludzi zrezygnowałaby z auta by zapobiec zmianom klimatu?
Redicle +840
Konfederaci: Ciasto, które upiekł poprzedni rząd było złe, niesmaczne, niedobre.
Wszyscy: To co należy zrobić, co poprawić, żeby było smaczne?
Konfederaci: Musi być dobre, musi być smaczne, musicie zrobić tak, żeby było smaczne.
Wszyscy: Konkrety, co konkretnie trzeba poprawić, jaki macie na to pomysł?
Konfederaci: Ciasto nie może być złe, musi być dobre.
#sejm #polityka
Wszyscy: To co należy zrobić, co poprawić, żeby było smaczne?
Konfederaci: Musi być dobre, musi być smaczne, musicie zrobić tak, żeby było smaczne.
Wszyscy: Konkrety, co konkretnie trzeba poprawić, jaki macie na to pomysł?
Konfederaci: Ciasto nie może być złe, musi być dobre.
#sejm #polityka
Mircy z #korposwiat / #pracbaza i #it mam #pytanie.
Pracuję sobie w pewnej firmie z sektora IT jako fachura od wsparcia technicznego.
Zajmuję się bardzo wieloma rzeczami - od banałów w stylu wymiana tonerów w drukarkach i wsparcie techniczne użytkowników (pracują rzecz jasna na Windowsach) przez obsługę systemu ITSM/ITIL (czyli wszelkiego rodzaju tickety i zarządzanie nimi, np. zamówieniami sprzętu) aż po rzeczy w stylu wymiana dysku w macierzy serwerowni (no, wiem, straszne rzeczy), konfiguracja urządzeń sieciowych (np. access-pointy, routery - porty i inne), koordynacja prac firm zewnętrznych (gdy tylko wykonują prace związane z IT). Ponadto zajmuję się bajerami w stylu SAP, SCCM i Citrix. Jeśli chodzi o SAP-a to jest to głównie wsparcie techniczne, SCCM to zarządzanie a Citrix jedno i drugie. W pracy posługuję się językiem angielskim (90%) i niemieckim (10%) - obydwoma władam płynnie. Ogólnie rzecz ujmując zajmuję się szeroko pojętymi "zagadnieniami informatycznymi" i robię to wszystko sam, nie mam na miejscu żadnego wsparcia (oprócz przyjaciół z Infosysu) i daję sobie radę.
Obecne stanowisko piastuję od 3 lat i od tego czasu ani razu nie poprosiłem o podwyżkę. Zarabiam na rękę 2900 zł. Powiedzcie mi proszę czy nie robię się czasem w popularnego Jana biorąc takie pieniądze za swoją pracę? Czy nie powinienem zarabiać więcej, w sensie, czy za pracę, którą wykonuję, inni zarabiają więcej? A może nie powinienem się wychylać bo zarabiam niezłe pieniądze a praca nie jest specjalnie ciężka i wymagająca (czasem męczy psychicznie, ale nie fizycznie + wiem, że dla niektórych pewne rzeczy będą mnie/bardziej skomplikowane),
Kilka dni temu otrzymałem propozycję od innego korpo - krótko mówiąc oferują mi 2x tyle (6000 zł na rękę) za zasadniczo tę samą pracę (byłem i patrzyłem na czym może polegać moje nowe zajęcie). I teraz zastanawiam się co robić - czy poprosić przełożonego w obecnej firmie o podwyżkę (negocjacja do kwoty 6000 zł lub zliżonej) czy też wziąć zaległe 43 dni urlopu i zacząć nową przygodę z nowym pracodawcą bez prowadzenia negocjacji, ale informując wcześniej przełożonego o ofercie i tym, że mimo wszystko chciałbym negocjować? Obecna praca daje mi sporo satysfakcji, ale niestety nie finansowej - odnoszę wrażenie, że powinienem zarabiać więcej. Naturalnie nie oczekuję nie wiadomo jakich kokosów czy też mitycznego 15k, mierzę siły na zamiary.
Powiedzcie proszę albo doradźcie co mogę zrobić i jak powinienem to rozegrać żeby całość miała ręce i nogi, generalnie sens.
Z góry pięknie dziękuję wszystkim za udzielone odpowiedzi.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
@AnonimoweMirkoWyznania: w tym czasie to ja już zmienilem pracę 3 razy. Jak chcesz iśc wyzej, dalej to trzeba zmieniac pracodawcę.
@yggdrasil: na pewno? Drugi język (niemiecki) jest przeze mnie używany sporadycznie, angielski to podstawa. Nie jestem pewien (chyba przez przesadzoną skromność) że powinienem aż tyle zarabiać;
@chilling: obecna praca daje mi sporo satysfakcji i nie chcę jej zmieniać - nie mniej zmuszają mnie do tego warunki (wzrost cen np. za wynajem mieszkania - pracuję około
@AnonimoweMirkoWyznania: typowe gadanie w strefie komfortu. Zostań w niej ile tylko chcesz, ale nie placz na mirko potem, ze ktos zarabia 4 razy wiecej od ciebie i na wakacje leci do Singapuru.
Najgorsze to w sumie się przełamać, że można dalej robić to co się lubi i mieć satysfakcję finansową. Sam nie wiem czemu taka decyzja ciężka jest, stoję przed podobnym wyborem