Wpis z mikrobloga

@DawajDawaj: po cholerę ci włoch, skoro i tak go zamierzasz na kilkumiesięczne szkolenie wysłac, przez taki okres to nawet małpę można nauczyć gotować.
serio, to nie lata 90, żeby na ludziach robiło wrażenie, że gotuje imigrant, to marna podkładka marketingowa. już lepiej poszukać jakiegoś kucharza z niestandardowo brzmiącym imieniem i nazwiskiem, to lepiej teraz chwyta.
@advert: Po to, że wymagam znajomości języka włoskiego na poziomie komunikatywnym. Włosi mają swój temperament i oryginalny styl. PR-ar też nie jest bez znaczenia. To restauracja skierowana głównie do zagranicznego klienta